Katarzyna Bester - "Ucieczka z nieznajomym" [RECENZJA]

Uciekając przed mężem oprawcą, Hannah musi improwizować. Gdy odkrywa, że jeden ze stojących przy drodze samochodów ma otwarte drzwi, chowa się za siedzeniem pasażera i postanawia zdać się na los.

Szybko się orientuje, że mężczyzna, który nieświadomie wywiózł ją z dala od zagrożenia, nie jest zwyczajnym turystą. Tajemniczy Jonathan może pomóc jej w ucieczce. Podczas wspólnej podróży tych dwoje odkrywa, jak wiele ma ze sobą wspólnego, a ich przypadkowa znajomość stopniowo przeradza się w pożądanie, z którym coraz trudniej walczyć. Czy dopadnie ich przeszłość? Czy mogą zaufać sobie nawzajem?

***

Nigdy nie byłam zwolenniczką krótkich powieści, które mieszczą się obrębie dwustu stron. Często sama historia ma spory potencjał, jednak nie jest wystarczająco rozbudowana. Dlatego też gdy zauważyłam, że „Ucieczka z nieznajomym” ma zaledwie 240 stron, nie miałam wobec niej zbyt dużych oczekiwań. Spotkało mnie jednak ogromne zaskoczenie, bowiem ta historia jest w pełni przemyślana i dopracowana.

W tej historii nie ma czasu na nudę – akcja cały czas pędzi, nie pozwalając czytelnikowi choć na chwilę odłożyć książkę na bok. Ciekawym zabiegiem było również stopniowe poznawanie bohaterów: zaczynając od tego, czym się zajmują, jacy na co dzień są, a kończąc na tym, jakie skrywają tajemnice – a ich w tej historii nie zabrakło.

Bardzo polubiłam głównych bohaterów. Nie mogłam do końca rozgryźć Hannah, bowiem w całej historii ukazuje ona wiele swoich twarzy. Po zakończonej lekturze śmiało mogę stwierdzić, że jest z niej twarda babka, która nie da sobie w kaszę dmuchać. A Jonathan to świetny i odważny facet z dużym poczuciem humoru.

Autorka ma lekkie pióro, które z przyjemnością się czyta. Choć w powieści tej poruszana jest trudna tematyka, m.in. przemoc domowa, to nie zabrakło w niej również dużej dawki humoru, która nie raz potrafiła mnie rozbawić.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać „Ucieczki z nieznajomym” to gwarantuje Wam, że to idealny, lekki romans na wakacje. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bester uważam za jak najbardziej udane i z pewnością w przyszłości sięgnę po jej pozostałe powieści.





Moja ocena: 7/10