Jednak bez cenzury. Netflix po fali krytyki przywrócił pierwotny dubbing w bajce
25.05.2021

Jednak bez cenzury. Netflix po fali krytyki przywrócił pierwotny dubbing w bajce

Cenzurowanie filmów i utworów w Polsce nie jest nowością – taka praktyka była prowadzona z dużą starannością kilkadziesiąt lat temu. Wychodzi na to, że znów wraca do łask. Niedawno wyszło na jaw, że w bajce na Netfliksie – „Mitchellowie kontra maszyny” – ocenzurowano polski dubbing. Pominięto w nim homoseksualny wątek. Po fali krytyki Netflix naprawił – jak twierdzą – błąd.
./uploads/Dżo_FlamingBlog/1ce1f8ce2bbd10c978ecdb6da25e8cfe.png

„Mitchellowie kontra maszyny” to animacja, która pojawiła się na platformie streamingowej 30 kwietnia tego roku. Przedstawia historię pewnej rodziny, która w przypadkowy sposób staje się jedyną grupą mogącą uratować ludzkość. Jedną z głównych bohaterek jest Katie i to jej wątek został ocenzurowany w polskiej wersji. Kiedy jej mama do niej dzwoniła, pytała w oryginalnej wersji, czy ona i Jade są parą i czy przyjadą na święta. Za to w ocenzurowanej wersji brzmiało to tak: „ Czy to prawda, że Jade jest taka super? Przyjedziecie razem na święta?”. Katie jest przedstawicielką osób LBGT+ i się z tym nie kryje – nosi między innymi tęczową przypinkę, co widać w kadrach animacji. Dziwi fakt, że Netflix, który aktywnie wspiera walkę z nietolerancją, sam dał zły przykład. 
 
Teraz polski oddział Netfliksa twierdzi, że po prostu zaszło nieporozumienie, ludzki błąd, który oczywiście momentalnie naprawiono.
 

2 lubi to
0
552
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda