Odżywczy krem do twarzy, kozie mleko - Vollare Cosmetics

Od kilku miesięcy borykam się z problemem ściągniętej, przesuszonej i napiętej skóry twarzy, głównie na policzkach i czole. W pierwszej kolejności postanowiłam wspomóc się tym kremem, bo leżał nieużywany. Szczerze powiedziawszy nie miałam co do niego zbyt dużych oczekiwań, bo produkty tej marki mają raczej średnie opinie, poza tym kosztował niewiele, jednak pozytywnie mnie zaskoczył.
Krem zawiera w sobie m.in. olej makadamia, arganowy i lniany, których zadaniem jest odbudowa warstwy hydrolipidowej naskórka. Witamina E odpowiedzialna jest za przyśpieszenie regeneracji naskórka i ochronę skóry przed działaniem wolnych rodników, a proteiny z koziego mleka powodują, ze skóra zostaje delikatnie napięta i jedwabiście gładka.
Ma gęstą konsystencję i niewielka ilość wystarcza, aby rozprowadzić go na całej twarzy. Stosuję go najczęściej na noc.
Krem bardzo szybko się wchłania. Pozostawia na skórze cienką tłustą warstwę i o ile zawsze mnie coś takiego irytuje w kosmetykach, tak tym razem mi to nie przeszkadza. Ma bardzo przyjemny zapach, taki typowo kremowy. Wyczuwalny jest tylko w trakcie aplikacji i chwilę po.
Krem naprawdę mnie miło zaskoczył swoim działaniem. Cera już po pierwszym użyciu była delikatnie odżywiona i wygładzona, a z każdym kolejnym razem, efekty były coraz bardziej i dłużej widoczne. Moja skóra stała się wyraźnie miękka, nawilżona i wygładzona. Nie jest już ściągnięta i zniknęły brzydkie tymczasowe zmarszczki, które się robiły przez niedostateczne nawilżenie.
Obecnie już mi się skończył, ale na pewno do niego wrócę!