Twitter, Facebook i YouTube zablokowały profile Donalda Trumpa

W środę odbyło się posiedzenie Kongresu, podczas którego miało odbyć się ostateczne zatwierdzenie wyboru Joego Bidena na prezydenta USA, do budynku na Kapitolu wtargnęła grupa zwolenników Donalda Trumpa, która według doniesień miała być uzbrojona. W wyniku tego jedna kobieta zosatała ranna, na skutek czego zmarła w szpitalu. 

Konta Trumpa w mediach społecznościowych zostały zablokowane

Wieczorem Donald Trump na Twitterze zamieścił nagranie i wpis, gdzie mówił o "ukradzionych wyborach":

- Rozumiem wasz ból i poczucie krzywdy. Mieliśmy wybory, które zostały nam skradzione.To były wybory wygrane w przytłaczający sposób i wszyscy o tym wiedzą, zwłaszcza ci po drugiej stronie, ale musicie udać się do swoich domów. Potrzebujemy pokoju, potrzebujemy prawa i porządku, musimy szanować naszych wspaniałych ludzi odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa i porządku. Nie chcemy, żeby ktokolwiek ucierpiał


-To są wydarzenia, które mają miejsce, gdy święte, miażdżące zwycięstwo wyborcze jest tak bezceremonialnie i okrutnie zabierane wielkim patriotom, którzy byli źle i niesprawiedliwie traktowani przez tak długi czas. Idźcie do domów w miłości i pokoju. Na zawsze zapamiętajcie ten dzień

Twitter natychmiast zablokował możliwość komentowania wpisów, a po jakimś czasie ogłosił, że konto prezydenta zostało zablokowane na 12 godzin

Facebook i YouTube natomiast usunęły filmik z wypowiedzią Trumpa ze swoich serwisów. Uzasadniły to tym, że film "raczej przyczynia się do wzrostu, niż zmniejsza ryzyko mającej miejsce przemocy".