Co robię ✌

Niedziela, 27 grudnia 2020 r.

W powietrzu wciąż unosi się zapach pomarańczy i aromat olejków eterycznych z drzewa Ho i cedru atlaskiego.

Przebudzona, lecz nadal patrząc na jedno oko, zostałam przywitana błękitem nieba. Wiedziałam już co jest grane. Piękne, słoneczne niebo zimą współgra z przymrozkiem. Widzę -3 stopnie Celsjusza! OK! Niech tak będzie!

Dzień zaczynamy później niż miałoby to miejsce normalnie. Teraz jest nienormalnie. Z tej okazji pewne zadania schodzą na jutrzejszy plan. Dziś stawiam na niedzielny klimat. Będzie śniadanie i kawa - potem trening dla ciała, co by nie zapomnieć, że forma sama się nie zrobi. W myślach jest też przygotowanie sushi (choć nadal pod znakiem zapytania) Muszę zapytać prywatnego sushi mastera, czy skłonny jest skręcać rolki. Na koniec, ale nie mniej ważne jest czytanie fragmentu książki.


To jest dobry dzień! 😘💕❤😍