19.12.2020
autor
Wiecie co mnie najbardziej wkurza? Że nasz cudowny rząd jest bardzo przeciwny aborcji, a jednocześnie nie ma ani odrobiny woli aby jej zapobiegać.
Jakiś czas temu stanęliśmy na szczycie niechlubnego rankingu - Polska znalazła się na ostatnim miejscu rankingu, który ocenia dostęp do antykoncepcji. Jeszcze w 2018 roku mieliśmy za sobą m.in. Bułgarię i Białoruś. Teraz nie ma wątpliwości: Polki mają najtrudniejszy dostęp do antykoncepcji ze wszystkich Europejek. Co sprawia, że jest na tak fatalnym miejscu w rankingu?
Po pierwsze, obowiązkowe są recepty na antykoncepcję hormonalną oraz „tabletki po”, które polski rząd przywrócił w 2017 r. Zgodnie z obecnymi przepisami, pigułki „dzień po” - można kupić tylko po wizycie u lekarza i otrzymaniu recepty.
Po drugie, gorszy system refundacji, w tym brak wsparcia dla tzw. wrażliwych grup, jak młode czy bezrobotne kobiety (ulgi np. dla nastolatków są normą w wielu rozwiniętych krajach europejskich). Państwo refunduje tylko kilka preparatów starego typu (wysoka zawartość hormonów, dotkliwe skutki uboczne) co sprawia, że mieszkanki wsi i małych miasteczek są praktycznie pozbawione dostępu do nowoczesnej antykoncepcji.
W 2018 r. Polityka napisała, że sumienie coraz częściej nie pozwala lekarzom przepisywać antykoncepcji. Również w prywatnych, wielkomiejskich przychodniach. Do dziś ta sytuacja się nie zmieniła. A jeśli się zmienia, to na gorsze.
No i po co miałaby być w szkołach edukacja seksualna? Mam wrażenie, że nasz rząd specjalnie nie chce edukować młodzieży, bo politycy PIS i Konfederacji chcą aby nastolatki nieświadomie zachodziły w ciąże i rodziły dzieci. W końcu taka jest rola kobiety!
Przecież to oczywiste, że gdyby w szkołach wprowadzona była edukacja seksualna to wpadek i aborcji byłoby o wiele, wiele mniej! Naprawdę nie wiem co w tym trudnego do zrozumienia.
Jak tak dalej pójdzie to kobietom zakaże się pracować, a jedyną ich funkcją w społeczeństwie będzie rodzenie dzieci i opieka nad domem...
Nie będę wypowiadać się czy jestem za aborcją czy przeciwko. Chyba mi nie wypada prowadząc aktualnie akcję charytatywną dla chorych i niepełnosprawnych dzieci. Ale strasznie nie podoba mi się to jak temat seksualności staje się w Polsce tematem tabu.
Jakiś czas temu stanęliśmy na szczycie niechlubnego rankingu - Polska znalazła się na ostatnim miejscu rankingu, który ocenia dostęp do antykoncepcji. Jeszcze w 2018 roku mieliśmy za sobą m.in. Bułgarię i Białoruś. Teraz nie ma wątpliwości: Polki mają najtrudniejszy dostęp do antykoncepcji ze wszystkich Europejek. Co sprawia, że jest na tak fatalnym miejscu w rankingu?
Po pierwsze, obowiązkowe są recepty na antykoncepcję hormonalną oraz „tabletki po”, które polski rząd przywrócił w 2017 r. Zgodnie z obecnymi przepisami, pigułki „dzień po” - można kupić tylko po wizycie u lekarza i otrzymaniu recepty.
Po drugie, gorszy system refundacji, w tym brak wsparcia dla tzw. wrażliwych grup, jak młode czy bezrobotne kobiety (ulgi np. dla nastolatków są normą w wielu rozwiniętych krajach europejskich). Państwo refunduje tylko kilka preparatów starego typu (wysoka zawartość hormonów, dotkliwe skutki uboczne) co sprawia, że mieszkanki wsi i małych miasteczek są praktycznie pozbawione dostępu do nowoczesnej antykoncepcji.
W 2018 r. Polityka napisała, że sumienie coraz częściej nie pozwala lekarzom przepisywać antykoncepcji. Również w prywatnych, wielkomiejskich przychodniach. Do dziś ta sytuacja się nie zmieniła. A jeśli się zmienia, to na gorsze.
No i po co miałaby być w szkołach edukacja seksualna? Mam wrażenie, że nasz rząd specjalnie nie chce edukować młodzieży, bo politycy PIS i Konfederacji chcą aby nastolatki nieświadomie zachodziły w ciąże i rodziły dzieci. W końcu taka jest rola kobiety!
Przecież to oczywiste, że gdyby w szkołach wprowadzona była edukacja seksualna to wpadek i aborcji byłoby o wiele, wiele mniej! Naprawdę nie wiem co w tym trudnego do zrozumienia.
Jak tak dalej pójdzie to kobietom zakaże się pracować, a jedyną ich funkcją w społeczeństwie będzie rodzenie dzieci i opieka nad domem...
Nie będę wypowiadać się czy jestem za aborcją czy przeciwko. Chyba mi nie wypada prowadząc aktualnie akcję charytatywną dla chorych i niepełnosprawnych dzieci. Ale strasznie nie podoba mi się to jak temat seksualności staje się w Polsce tematem tabu.
.
Zobacz także
Lifestyle
ddob
youtube
MATKA VS CÓRKA - MASZ SZLABAN | Światopoblond
DDOB
- 09.05.2019MATKA VS CÓRKA - MASZ SZLABAN | Światopoblond
- 09.05.2019TIKTOK W PRAWDZIWYM ŻYCIU
- 09.05.2019MATKA VS CÓRKA - MAMA W CIĄŻY: BĘDZIESZ MIAŁA SIOSTRĘ! | Światopoblond
- 09.05.2019TIKTOKER ROZSYŁA NAGIE ZDJĘCIA?! - TRUDNE PYTANIA
- 09.05.2019MATKA VS CÓRKA - WYCIECZKA KLASOWA🇫🇷 🗼🥐 | Światopoblond
0 komentarzy