"Jeśli zaś chodzi o drugi z wspomnianych wątków, to określiłbym go mianem kremowego. W sercu Rite of Passage pojawia się bowiem ylang-ylang. Wspólnie z drewnem różanym zmiękcza ono zapach. Nadaje mu nieco słodyczy. W konsekwencji kompozycja swoim aromatem kojarzy mi się nieco z tartą cytrynową. I jest to jak najbardziej pozytywne porównanie."
Dziś kolejne spotkanie z włoską marką Meo Fusciuni. A bohaterem wpisu 1# Nota di Viaggio (Rite of Passage). Zapraszam!
0 lubi to
0
254
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda