"W środkowej fazie recenzowanej kompozycji jest też coś bardziej pikantnego. To pimento. Jego obecność w założeniu ma czynić zapach żywym i nadawać mu oryginalności. Wyróżniać go na tle konkurencji. Tyle że znów nic z tego. Jego aromat jest bowiem zbyt słaby. Zlewa się w pozostałymi elementami zapachu w jedną, bezbarwną papkę."
Po nieco bardziej niszowym początku miesiąca wracamy do mainstreamu. A na bloga trafia recenzja K od D&G. Zapraszam!
0 lubi to
0
245
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda