Wnętrze obszernej sali wypełniła cisza, każdy z nas czekał na dalszy krok królowej, tylko Mohembe smutnym wzrokiem wodził po pustym stole.
— Do powiedzenia mam dużo, ale zarazem niewiele — odezwała się po chwili, odbierając złocony puchar z ręki służącego. — Nasze drogi, a właściwie jak to mawiacie interesy, nie kolidują, ani nie przecinają się. Jeśli dojdziemy do kompromisu, już nas nie zobaczycie.
— Co masz na myśli, królowo? — spytałem, wpatrując się w jej nieludzkie oczy. Wolałem dodać odpowiedni zwrot. Lepiej nie mówić do niej na „ty”, będąc w tak niekorzystnej sytuacji.
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda