Czy można nauczyć się do matury na ostatnią chwilę?

To dobry pomysł gdy...

Jeżeli już przerobiłeś większość materiału i czujesz się pewnie, to możesz zrobić sobie mała powtórkę - tylko dla przypomnienia i odświeżenia głowy. Możesz spróbować też wrócić to niewielkiej partii materiału, która sprawiła Ci najwięcej materiału. Tutaj jednak najlepiej jest poprosić o pomoc, np.: kolegi,  który lepiej ogarnia ten problem lub korepetytora.

Dobrym pomysłem są też ćwiczenia praktyczne, niż  wkuwanie. Zatem przed maturą z polskiego pisz rozprawki, listy i rozwiązuj zadania matematyczne. Dobrze jest też także rozwiązywać arkusze maturalne z poprzednich lat. Te na pewno nie będą się powtarzać, ale zrozumiesz poziom trudności.
 

Źródło: We heart it

To zdecydowanie zły pomysł, gdy...

Niestety, jeżeli masz bardzo duże zaległości, uczenie się nawet przez ostatnie tygodnie maja nic nie pomoże. Zwłaszcza w przypadku, gdy wielu zagadnień nie rozumiesz. Uczenie się na blachę może sprawić, że Twoja pamięć będzie zbyt przeciążona i wielu rzeczy nie będziesz w stanie zapamiętać - nawet tych łatwiejszych.

Jeżeli nie masz notatek, zwłaszcza takich, kttóre sama sporządzałaś, uczenie się także będzie utrudnione w ostatnich dniach. Nie zdążysz przerobić całego materiału, zwłaszcza tego najważniejszego.

Nie warto uczyć się też na ostatnią chwilę, ponieważ to znacznie wzmaga stres. A ten może utrudnić podejście do egzaminu i znaczne pogorszenie się wyników
 

Źródło: We heart it

Pamiętaj o odpoczynku

Nawet jeżeli uważasz, że trzeba by coś jeszcze powtórzyć lub sprawdzić, to weekend przed egzaminami odpuść sobie. W tym czasie już nie nauczysz się niczego ważnego. Relaks sprawi, że podejdziesz do matury spokojniejsza i mniej zestresowana. A często także pewniejsza siebie.

Wiedza też musi się - w pewnym sensie - uleżeć. To oznacza, że mózg potrzebuje czasu, aby przyswoić sobie pewne informacje, przetworzyć je i finalnie zapamiętać. Dlatego odrobina odpoczynku sprawi, że lepiej zapamiętasz wszystko to, czego ostatnio się nauczyłaś.