Sejm ponownie zajmie się całkowitym zakazem aborcji i edukacji seksualnej. Jak protestować w czasie pandemii?
14.04.2020

Sejm ponownie zajmie się całkowitym zakazem aborcji i edukacji seksualnej. Jak protestować w czasie pandemii?

Środowiska feministyczne alarmują, iż podczas najbliższych posiedzeń (15-16 kwietnia) polski Sejm ma zająć się kontrowersyjnym projektem "Zatrzymaj aborcję", a także możliwością karania za prowadzenie edukacji seksualnej. Zgromadzenia publiczne są zakazane, dlatego aby zaprotestować, trzeba się wykazać kreatywnością. 14 kwietnia odbył się w centrum Warszawy protest samochodowy.

Obecnie w Polsce funkcjonuje tak zwany kompromis aborcyjny. Oznacza to, że legalne przerwanie ciąży jest możliwe jedynie w trzech sytuacjach: 
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu,
- ciąża jest wynikiem gwałtu.
Projekt "Zatrzymaj aborcję" zakłada zniesienie możliwości przerwania ciąży w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Ponadto propozycja ustawy złożona przez konserwatywną aktywistkę Kaję Godek przewiduje karanie za edukację seksualną.

Posłowie opozycji pytają, czy okres pandemii koronawirusa to dobry moment, aby ograniczać prawa kobiet oraz dostęp do edukacji seksualnej. Zdaniem niektórych polityków rząd chce w ten sposób odwrócić uwagę od innych tematów, takich jak na przykład brak wystarczającej ilości środków ochronnych w szpitalach i inne kwestie związane z koronawirusem.

Jak protestować, gdy nie można wychodzić z domu?

Do tej pory wszelkie próby zaostrzenia prawa aborcyjnego w Sejmie wiązały się z bardzo licznymi i głośnymi protestami. Te, z uwagi na koronawirusa, są jednak obecnie niemożliwe. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie można wyrazić swojego sprzeciwu. Jeden ze sposobów to na przykład wspomniany protest samochodowy, podczas którego nie występuje ryzyko zakażenia się.

Kolejna opcja to wzięcie transparentu na zakupy. W związku z ograniczeniem liczby osób mogących przebywać jednocześnie w sklepach, przed większością takich placówek ustawiają się długie kolejki. Wyczekiwanie w nich może przerodzić się z lokalny protest.

Możemy także zawiesić stosowny transparent lub plakat na oknie, czy balkonie.

Gdy nie można zebrać się na ulicy, polem do zamanifestowania swojego sprzeciwu pozostają także media społecznościowe.

4 lubi to
0
881
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda