Kto się na to decyduje?

W końcu jest kolejny sezon przypadkiem polubionego serialu. Gdy szukałam ciekawych propozycji na Netflix - tę omijałam. Nie wiem! Czasami tak mam, że oceniam film po opisie.
Ostatecznie, jak domyśleć się można zajrzałam w pierwszy odcinek. Na szczęście seriale na platformie przełączają się same. I tak poszło... Wkręciłam się w historię, na tyle, że gdy przygoda dobiegła końca, zostałam postawiona w trybie oczekującym. Niefajne uczucie! Czekanie rodzi zapominanie, ale od czego jest Netflix?
I tak 27 marca ponownie zatopiłam się w perturbacjach głównych bohaterów. Ewidentnie serial daje przyzwolenie na myślenie, że ktoś ma gorzej. Podglądanie skutków kłamstw i bajerowania odkleja mnie od własnych zmartwień.

PS. "Ozark" - III sezon rozpoczęty.