Kylie Jenner zorganizowała urodziny Stormi. Wyszło trochę dziwnie?

Kylie zadbała o to, aby na urodzinach dwulatki znalazło się wszystko, co tylko można sobie wymarzyć. Pytanie tylko, czy impreza była zorganizowana z myślą o dzieciach, czy o dorosłych? Patrząc na relacje i urywki z imprezy, można mieć wątpliwości. Miliarderka zaaranżowała wesołe miasteczko o nazwie Stormi World, w którym znalazły się takie atrakcje jak karuzele, kolejki, czy sceneria z filmu Kraina Lodu, wraz z lodowymi figurami. Nie brakowało też żywych maskotek (ludzi przebranych za postacie z filmów). Wszystko otoczone było dość osobliwą scenografią, czyli podobiznami jubilatki. Składało się na nią między innymi wejście do parku skonstruowane z ogromnej głowy Stormi. Dużym zainteresowaniem gości cieszył się także automat, z którego za pomocą szczypców można było wylosować...  główkę dwulatki. To nie koniec - większych rozmiarów podobizny służyły też za rekwizyty do zdjęć.  Głowa dziewczynki posłużyła również za wielką maskę. Twarz znalazła się także na ubraniach... W dobie postępującego kryzysu klimatycznego, kiedy tyle się mówi o ograniczeniu zużywania energii i konieczności oszczędniejszego trybu życia, nie sposób spojrzeć na tego typu przedsięwzięcie bezkrytycznym okiem. Szczególnie, że sama jubilatka raczej niewiele z tego zapamięta. A co Wy o tym sądzicie?