17 grudnia - Dzień bez przekleństw

Język polski jest pełny brzydkich słów. Każdy z nas wie, które z nich jest najbardziej pospolite. Uniwersalne słowo na 5 liter możemy wstawić praktycznie w każdym miejscu zdania. Wiele Polaków spotykając i rozmawiając z kimś zagranicy w pierwszej kolejności uczy właśnie tego słowa na literę K. Zresztą wiele obcokrajowców zna już to słowo i z dumą je później powtarza.

Jako ciekawostkę można dodać, że słowo curva w języku włoskim znaczy "krzywa" Samo pochodzenie słowa bierze się z języka łacińskiego gdzie "curvus" znaczy (zgięty, zakrzywiony) Są też tacy co uwazają, że to nasze rodzime słowiańskie słowo, które wzięło się od "kury" czyli kobiety, która trudniła się nierządem.

Słowo na K jest najprawdopodobniej najstarszym polskim wulgaryzmem i liczy sobie około 600 lat. Kobiety lekkich obyczajów były nazywane właśnie w taki sposób.

Języki słowiańskie wyróżniają się spośród innych m.in największą ilością przekleństw. Polak i Rosjanin nie tylko może stanąć w walcę kto ma mocniejszą głowę do alkoholu, ale również kto zna więcej przekleństw. Niestety nie jest to powód do dumy. Wyścig w byciu alkoholikiem i byciu wulgarnym.

Niestety brzydkie wyrażenia są w wielu przypadkach nadużywane. Dotyczy to również coraz młodszych osób, które bez konsekwencji używają słów na K,P i CH.

Ale jak to jest ze słowem "zajebisty"? Wiele osób się zastanawia czy jest to brzydki wyraz czy też już dozwolony, że trafił on "na salony" Zobaczcie wykład profesora Jana Miodka. Profesor mówi z pasją i warto posłuchać

Może czasem warto ograniczyć przekleństwa gdy rzeczywiście sytuacja tego nie wymaga. Nie musimy ich nadużywać.

Czy damy radę jeden dzień zupełnie nie przeklinać?