Finał „Big Brother 2” za nami! Zwycięzca obraził widzów po odebraniu nagrody! Jego słowa przejdą do historii

13 września do domu Wielkiego Brata wprowadzili się kolejni uczestnicy. Program nie zyskał już takiej popularności, jak poprzedni sezon, choć producenci dwoili się i troili, by przyciągnąć widzów przed telewizory. W Big Brotherze pojawiło się nawet kilku sławnych gości – Magda Gessler, Maja Sablewska, Tomasz Karolak i Wróżbita Maciej. Ostatecznie, spośród 20 kandydatów, do wielkiego finału dotarli: Wiktor Stadniczenko, Martyna Lewandowska oraz Kamil Lemieszewski. Kogo z nich widzowie polubili najbardziej? Po 93 dniach poznaliśmy zwycięzcę. Wiktor, który dostał najmniej głosów, jako pierwszy z finalistów opuścił dom Wielkiego Brata. Po wejściu na scenę, w rozmowie z Gabi Drzewiecką, przyznał, że swój udział w reality-show traktował jak rolę w serialu:

Mój najlepszy serial, w którym brałem udział jako aktor, jako człowiek i jako ja. Były dramaty, plotki, komedia, wszystko – przyznał sympatyczny Ukrainiec.

Ile ludzi w ogóle! Życie, tu jest życie! – powiedziała Martyna, laureatka drugiego miejsca.

Złoty Kamil za totalną głupotę należy się wam wszystkim, drodzy uczestnicy, a także wam drodzy widzowie.

Kamil Lemieszewski, który wygrał Big Brother 2, po odebraniu nagrody i wielu gratulacji… zakpił z telewidzów, dzięki którym na jego konto wpłynie spora suma pieniędzy. Jego słowa z pewnością przejdą do historii show-biznesu i raczej nie wszystkim przypadną do gustu. Jaka nagroda w Big Brother czekała na zwycięzcę? Kamil Lemieszewski otrzymał 100 tysięcy złotych i samochód Fiat 500.