Ciągły strach na instagramie...

Ja też się bałem...
 Doskonale pamiętam moje początki na instagramie. Dziś myślę o tym jak o absurdzie, lecz wtedy był to dla mnie ogromny ciężar i wiem, że dalej dla wielu ludzi tak jest. W czym tkwił problem ? Otóż bałem się wziąć telefon, włączyć przedniej kamery i powiedzieć to co miałem na myśli,  na sercu. Bałem się pokazać siebie. Uciekałem do postów, gdzie pokazywałem siebie idealnego, gdzie wszystko było zaplanowane i piękne. Bałem się pisać o biznesie o motywacji. Myślałem wtedy ,że zostanę z hejtowany, że jakiś 16 latek mówi coś o motywacji. O tym, że Twoje marzenie jest na wyciągnięcie ręki. Bałem się pokazać, że słucham jakiegoś podcastu, czy kursu. Najbardziej dobijało mnie to, że słuchałem o tym, żeby "pokazywać prawdziwego siebie, żeby robić a nie mówić " a co sam robiłem ? Bałem się i udawałem... Zgromadziłem przez to osoby, które kompletnie nie powinny znaleźć się na moim profilu. Gdybym dalej się bał, nie pisałbym tego, nie pokazywałbym siebie na insatagramie. Nie mówiłbym Ci tego wszystkiego.
Rada ode mnie 
Po wyższych informacjach możesz już wiedzieć, że nie możesz bać się być sobą. Nie możesz bać się nagrywać insta stories. Jeśli serio interesuje Cię instagram to łap za telefon nawet się nie wahając. Nie tyczy się to tylko instagrama, jeśli coś kochasz to rób to po prostu, bez względu na to czy masz poparcie czy nie. Nie mamy czego się bać. Jeśli TY zmienisz nastawienie, dasz szanse innym i oni również się zmienią. Podziel się wreszcie z odbiorcami tym co Cię trapi, ciekawi, dręczy. Pokaż im prawdziwego "ja".