Czy młodzieżowy strajk klimatyczny miał jakiś sens? Wrażenia uczestników marszów
20.09.2019

Czy młodzieżowy strajk klimatyczny miał jakiś sens? Wrażenia uczestników marszów

autor
20 września w tysiącach miast na całym świecie zorganizowany został strajk młodzieży, która zwróciła uwagę polityków na ich obojętność wobec zmian klimatycznych i zakwestionować prowadzenie polityki energetycznej opartej na węglu. Już 23. września odbędzie się szczyt klimatyczny ONZ w Nowym Jorku. Szczyt ma przyspieszyć działania klimatyczne i zintensyfikować realizację porozumienia paryskiego.

Strajki odbyły się w ponad 60 miastach w całej Polsce. W samej Warszawie w marszu wzięło ok. 10 tysięcy osób – uczniów szkół podstawowych i liceów, ale także studenci, osoby dorosłe, a nawet rodzice, którzy przyprowadzali swoje dzieci.
 

„Dlaczego musimy wychodzić na ulicę?!”

Co mogliśmy usłyszeć podczas strajku? Przez mikrofon przemawiali nastoletni działacze klimatyczni i to od nich powinni uczyć się rządzący. Głównym tematem była redukcja zużycia raz ograniczenie importu węgla do kraju.
 

- młodych ludzi zdecydowanie obchodzi dobro naszej planety – mówi 18-letnia Zuzia, uczestniczka strajku w Warszawie. – w końcu to my będziemy na niej żyć jeszcze przez długie lata.
 

- młodzi zauważyli, ze sprawy, w których nieskuteczni okazali się politycy, muszą wziąć we własne ręce, Strajk pokazał, jaka siła w nas drzemie – mówi 18-letnia Tosia z Warszawy.
 

./uploads/aszkiladz/2581c5c06e3210bcc3bcab935dc8d89a.JPG

CZY SZKOŁY POPARŁY STRAJK DLA KLIMATU?

Podczas warszawskiego strajku zauważyć można było całe grupy uczniów, prowadzone przez nauczycieli. Jednak zdania na temat zwalniania z lekcji były podzielone. Zapytaliśmy uczestników, jak to wyglądało w ich szkołach:

 - Moja szkoła zdecydowanie popiera strajk! – mówi Zuzia – na elewacji naszego liceum został wywieszony transparent „Świat się truje, Słowacki protestuje”.

- U mnie nauczyciele nic o tym nie mówili. Została jedynie wywieszona ulotka na ścianie – wspomina Zuza, uczestniczka marszu w Łodzi.

- Moja szkoła nie miała szczególnego udziału w strajku. Na korytarzach wisiały plakaty, była to jednak inicjatywa czysto uczniowska. Nie mieliśmy oficjalnych zwolnień, każdy musiał to zrobić we własnym zakresie. – opowiada Tosia.


 

./uploads/aszkiladz/1b631a3b4b37a4fe906f66935b1efffb.JPG

BYŁ STRAJK… I CO DALEJ?

Choć większość strajkujących nie posiada jeszcze praw wyborczych, ich głos nie może pozostać niezauważony. Czy strajkowanie odniesie jakiś skutek? Czy sami jego uczestnicy w to naprawdę wierzą?

- Myślę, że zatrważająca liczba osób, które na całym świecie wzięły udział w dzisiejszym proteście zwróci uwagę głów państw i naszych prawodawców, ten temat z dnia na dzień staje się coraz głośniejszy – twierdzi Tosia.

- Nie chodzę już do szkoły, ale poparłam protest w Białymstoku – 25-letnia Paulina również dzisiaj strajkowała – mam nadzieję, że strajk faktycznie wpłynie na decyzje podejmowane na szczycie ONZ! – dodaje. 

Zuzia na dzisiejszy strajk przyszła z całą rodziną. „Była mama i tata z braciszkiem, dwie siostry (jedna nawet pomagała w organizacji), babcia i ciocia z partnerem.”  

przemarsz strajku przed kancelarią prezydencką

./uploads/aszkiladz/9ddaa904b14e73233934736857963a23.jpg

Cieszymy się, że tak licznie wzięliście udział w proteście. Pokazaliście, że dobro naszej planety jest dla Was priorytetowe i że tylko razem możemy coś zdziałać!

15 lubi to
0
836
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda