Nim zapytasz mnie, jaki aparat masz kupić…, czyli jakie błędy popełniasz, prosząc kogoś o pomoc w wyborze aparatu.
03.08.2019

Nim zapytasz mnie, jaki aparat masz kupić…, czyli jakie błędy popełniasz, prosząc kogoś o pomoc w wyborze aparatu.

Krótki poradnik o tym, jak prosić fotografa o pomoc w wyborze aparatu oraz jakie informacje musisz mu "dowieźć".

Nim zapytasz mnie, jaki aparat masz kupić…, czyli jakie błędy popełniasz, prosząc kogoś o pomoc w wyborze aparatu.

Na Instagramie (stories) wrzuciłam wczoraj poradnik step-by-step:

- Jak wybierać aparat — na co zwrócić uwagę; czy faktycznie aparat ma znaczenie
- Jak prosić o fotografa przy wyborze aparatu — jakie informacje musisz przygotować i co zrobić, zanim zapytasz o radę kogoś innego

W związku z tym otrzymałam tzw. ponaglający pomysł, by przerzucić tę wiedzę w formie notatki/wpisu (dla wygody udostępniających).

Taki był plan, nie będę kłamać, dlatego niżej raz jeszcze

Nim zapytasz mnie, jaki aparat masz kupić… 

Tylko w kwietniu dostałam 3 lub 4 pytania o to, jaki aparat kupić, który lepszy, co wybrać, co polecam.

I nie mam nic przeciwko, chętnie podpowiem.

Widzę jednak powtarzający się schemat i by ułatwić Wam i sobie życie, w kolejnych relacjach wymieniam podstawowe błędy, jakie popełniacie, jak ich unikać oraz jak wybrać właściwy aparat… 

***

Pierwszy błąd — brak odpowiedzi na podstawowe pytania:

- Do czego Ci ten aparat?


- Czy już z jakiegoś (w tym typie, np. lustrzanka) korzystałeś/aś?
- Co jest dla Ciebie najważniejsze?
- Jakie obiektywy?
- Jaki masz na to budżet?
- Czy już miałeś/aś okazję potrzymać ten model w dłoni?

Odpowiedzi na to pytanie brak lub sprowadzają się do ogólnego:

- Chcę aparat do wszystkiego za x zł, co polecasz?

No super, ja też bym chciała do wszystkiego.

Jednak jak mówi stara zasada:
“Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.”

Pomijam już fakt, że decydujące znacznie ma… obiektyw. 

Drugi błąd — brak podstawowego researchu modeli

Jak już wspomniałam, istnieje przynajmniej (!) setka modeli różnych lustrzanek, nie mówiąc już o tzw. “małpkach” i bezlusterkowcach.

Nawet fotograf nie śledzi rynku na tyle, by znać specyfikacje każdego aparatu i od strzału wypluć wszystkie “najlepsze” modele.

Pomijając już dopasowanie do Twoich potrzeb, bo jak w przypadku hasła:
“Nie to ładne, co ładne, a co się komu podoba”

tak i w aparatach, “najlepszy dla mnie” nie jest jednoznaczny z “najlepszy dla Ciebie”.

Jaki jest najlepszy?

Wróć do tablicy 1 i odpowiedź na pytania.

Trzeci błąd — super okazja cenowa, brać, warto?

Jak chcesz sprzedać i jest super promocja, na której zarobisz, no to zawsze warto.

Czy jest to aparat dla Ciebie?

Patrz 2 poprzednie tablice.

Zastosuj.

Wszystkie wskazane błędy sprowadzają się do jednego podsumowania:

Nie zrobię researchu za Ciebie, nawet gdybym bardzo chciała.

Kupując każdy ze swoich aparatów oraz obiektywów, spędzałam minimum 2 TYGODNIE, analizując dostępne pozycje, spasowanie z moim dotychczasowym sprzętem, potrzeby i dopasowanie do tego, co chcę z nimi na końcu robić.‼️

Wiem, że możesz zastanawiać się nad konkretnymi dwoma, może trzema modelami lustrzanek, bezlusterkowców itp., ale nim zadasz mi ponownie pytanie, co wybrać… 

Wybierz się do sklepu i “pomacaj” wybrane modele.

Zakup aparatu to nie wydatek 100 zł, a kilku tysięcy, więc musi być to świadoma decyzja.

Nie wymiguj się też tym, że w Twoim mieście nie ma gdzie sprawdzić, bo może w sąsiadującym już jest?

Przypominam, nie kupujesz czekolady a sprzęt za grube pieniądze!

Samochód też kupujesz bez obejrzenia, po zobaczeniu ogłoszenia w internecie?

Niech przekona Cię to, że ta rada wynika z mojego doświadczenia, a z bardziej zaawansowanymi sprzętami foto bawię się od 11 lat.

Sama popełniłam błąd, kupując bezlusterkowca Olympusa, który mimo całej miłości, totalnie nie leży mi w rękach.

Po prostu go nie czuję, choć parametry i dopasowanie do moich potrzeb realizuje w 100%. Nie ma między nami “feela” i rzadko go używam.

Co z tego wynika?

Jeśli nie ma między Wami tzw. “connection”, to będzie to zabawka na tydzień, a potem z niechęcią będziesz wyjmować go z pudełka.

Jeśli oczywiście lubisz przepalić $$$ i kupić coś, by kupić, a potem być może nie używać… to spoko.

Ja Ci do portfela nie zaglądam, ale nie miej potem pretensji, że źle Ci w dłoni leży, że nie jest wygodny, że coś mogłoby być inaczej.

A sklep, w którym zamówisz też będzie szczęśliwy z zarobku.

Jeśli jest to oferta w zestawie, sprawdź np. na Flickr.com czy Pixelpepper.com, jak aparat + obiektywy sprawują się w połączeniu.

To takie wizualne rozwiązanie dla leniwych i wymagających twardych dowodów.

I oczywiście sprawdzi się też wtedy, gdy szukasz samego obiektywu, bo przebrnąłeś/przebrnęłaś przez drogę męki w wyborze aparatu nieco wcześniej.
Co jeszcze?

Przypominam raz jeszcze, że to obiektywy mają decydujące znaczenie o tym, jak na końcu wygląda Twoja fotografia i ile jesteś w stanie wyciągnąć z tzw. światła zastanego, więc rozplanuj budżet uwzględniając dobry słoik (lub dwa na początek).

Słoiki (damn, lubię to określenie, tak jak “puszka” na body aparatu) z wyższej półki potrafią kosztować po kilka tysięcy złotych.

Nie przejmuj się jednak da się znaleźć coś w przyzwoitych cenach, co nie zmusi Cię do sprzedawania ostatniej pary bokserek na Allegro.

Sama lubię np. stare obiektywy z mocowaniem M42 i M39, m.in. Helios czy Industar (z pierścieniami koszt rzędu 200 zł, a potem dokupujesz już tylko obiektywy, bo pierścień jest wielokrotnego użytku — tworzy przejście z mocowania A do mocowania B).

Na początek to rozwiazanie może Cię trochę przerosnąć, ponieważ liczyć musisz się z brakiem ostrzenia w trybie auto-focus (wiem, że za dużo żargonu używam, ale chcę Was zmusić do używania Google).

I, o Chryste, nie sugeruj się zdjęciami na Instagramie.

Pamiętaj, że każda super-hiper-mega-magiczna fotka to dzieło fotografa + zwykle mocnej edycji, nie aparatu.

Aprat pozwala na kontrolowanie jakości, odpowiada za rozpiętość tonalną itp., ale to, co widzisz w social media to połączenie… zmysłu estetycznego fotografa, jego umiejętności i programów do obróbki!

To, że ktoś robi super zdjęcie tym zestawem, nie oznacza, że też takie zrobisz.

Przykro mi, ale taka jest smutna prawda.

Jeśli macie oczywiście dodatkowe spostrzeżenia lub uważacie, że warto zwrócić uwagę na (tutaj Wasza propozycja), dajcie znać w odpowiedzi na tę notkę.

W wersji obrazkowej dostępny poradnik na moim Instagramie, w wyróżnionej Relacji “IG Camera”:

https://www.instagram.com/s/aGlnaGxpZ2h0OjE4MDQ3MDg4NzM5MDI0ODc3/?utm_source=ig_story_highlights_share&igshid=9fwu6uoz7b2

 

1 komentarzy

x12321x
1

yes​​​​​​​

odpowiedz

x12321x
1

yes​​​​​​​

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda