Islandczycy mają dosyć bezmyślnych influencerów

Jak pisze BBC, na Instagramie opublikowano już ponad 10 milionów zdjęć zrobionych na Islandii. Ze względu na piękne krajobrazy udaje się tam coraz więcej turystów czy influencerów, którzy podróżują na wyspę, aby zrobić zdjęcia, a następnie opublikować je w mediach społecznościowych. Choć Islandczykom do niedawna nie przeszkadzała ich obecność, coraz częściej skarżą się, że mają dosyć bezmyślnych turystów ryzykujących życie swoje i innych dla zrobienia dobrego zdjęcia. 

BBC pisze między innymi o historii rosyjskiego influencera Alexandera Tikhomirova, który na początku czerwca bieżącego roku celowo zjechał z jednej z dróg. Pomocy udzielić musiała mu później lokalna policja, gdyż utknął na poboczu. Funkcjonariusze zarejestrowali całe zdarzenie i opublikowali je na swoim profilu na Facebooku. Mieszkańcy podkreślają, że jest to na Islandii zakazane nie tylko dlatego, że zagraża bezpieczeństwu ludzi, ale także szkodzi florze i faunie. W internecie znaleźć można także wiele nagrań, na których turyści siadają na lodowcach, niszczą mech, czy latają dronami nad dzikimi końmi, płosząc je. Islandczycy zakładają w mediach społecznościowych specjalne profile, na których udostępniane są materiały dotyczące bezmyślnych turystów i influencerów, którzy przyjeżdżają do ich kraju

Tourist board Visit Iceland rozpoczęła kilka inicjatyw mających na celu promowanie odpowiedzialnego zachowania wśród turystów. Odwiedzającym wyspę zwraca uwagę na znaczenie lokalnej fauny i flory czy konieczności trzymania się głównych dróg podczas jazdy samochodem. Pall Jokull Petursson, który zarabia na pokazaniu wyjątkowej natury Islandii, uważa, że ??Instagram źle wpływa na zachowanie turystów. - Złe posty często przyciągają złych gości, pokazując im lekkomyślne zachowanie i łamanie zasad. Dają innym przykład, że na Islandii nie trzeba przestrzegać zasad, takich jak na przykład jazda w terenie - powiedział. - Widziałem różnego rodzaju zachowania, które są zarówno niebezpieczne, jak i lekceważące. Takie jak wspinanie się po ogrodzeniach, czy stawanie na krawędzi urwiska tylko po to, żeby zrobić dobre selfie na Instagram - dodał. - Dobrzy użytkownicy serwisu Instagram starają się pokazać różne sposoby cieszenia się naturą - podkreślił. Głos w sprawie zajął także minister środowiska Gudmundur Ingi Gudbrandsson. - Lekkomyślność jednej popularnej osoby może dramatycznie wpłynąć na cały obszar, jeśli pojawi się tu mnóstwo ludzi - zaznaczył.