Te rzeczy zabiją związek!

Kiedy poznajemy nowa osobę i tworzymy z nią parę — często przestajemy zwracać uwagę na otaczający nas świat, chcemy jak najwięcej czasu spędzać z nią/nim. Czasem dochodzi do tego, że czas pomiędzy kolejnymi spotkaniami spędzamy tylko na korespondencji z tą drugą osobą (lub oczekując na nią).

BŁĄD!

1. Ciągle razem! — sprawi to, że monotonia wkradnie się w Wasze życie zbyt szybko. A od monotonii tylko krok do znudzenia i przesytu. 

2. Porzucanie pasji i znajomych — to normalne, że na początku chcecie kraść każdą wolną chwilę dla siebie. Jednak o ile lekkie zaniedbanie przyjaciół i znajomych na początku bycia razem nie jest niczym złym — musicie pamiętać, że większość związków (zwłaszcza tych "nastoletnich") prędzej czy później się kończy. Wraz z rozstaniem: nagle okaże się, że nie macie do kogo się odezwać, powrót do hobby może stać się bardzo trudny czy wręcz niemożliwy.

3. Izolowanie od jej/jego znajomych, których nie lubicie — związek to nie są dwa, pokrywające się 1:1,okręgi. Raczej okręgi o wspólnej części, większej lub mniejszej. Nie lubisz jego przyjaciela? Spokojnie wyjaśnij i uargumentuj, i odpuść sobie kontakty — ale nie zabraniaj mu się z nim spotykać. W tym czasie możesz sama wyjść na miasto z koleżanką, za którą z kolei on nie przepada. Lub poświęć czas na swoje hobby. 
Wbrew pozorom — chwile spędzone osobno, bez kontaktowania się z drugą połówką: wzmacniają związek i wpływają na niego pozytywnie. Macie czas, by za sobą zatęsknić. Macie czas, aby na spokojnie przemyśleć dręczące Was wątpliwości i przygotować się do spokojnej rozmowy.

4. Zazdrość — jest normalną rzeczą. Ale przesadna: prędzej czy później zabije Was. Zanim wybuchniesz niekontrolowaną złością: zastanów się, czy naprawdę masz podstawy. On spotyka się z dawną koleżanką ze szkoły na piwo? Nie ma w tym nic złego, o ile nie daje jasnych sygnałów, że coś ukrywa, kombinuje.
Sam fakt, że Cię o tym informuje to wielki plus. A jeśli dodatkowo nie widzi problemu w tym, żeby Was zapoznać i czasem spotkać się wspólnie — jeszcze lepiej. Jeśli nie mówi o niej lub nie porównuje Cię do niej non stop, jeśli ich spotkania nie wychodzą na jaw przypadkiem, jeśli nie pojawiają się dziwne akcje z wyciszaniem telefonu, kasowaniem wiadomości, szybkim zamykaniem przeglądarki: możesz się tylko cieszyć, że ufa Ci na tyle, że dopuścił Cię do swojego "starego" życia. Oczywiście działa to w obie strony — Ty też masz prawo mieć znajomego przeciwnej płci. Bo zaufanie w związku to podstawa!

5. „Zmienię się dla niego!” — oczywiście, że trzeba iść na kompromisy odnośnie do swoich przyzwyczajeń czy nawet cech charakteru (zwłaszcza, jeśli są to cechy uciążliwe dla otoczenia). Ale w końcu poznał Cię taką, a nie inną, prawda? Drobne zmiany, wynikające z własnych chęci, zrozumienia i przemyślenia jakiegoś problemu są jak najbardziej okey. 
Kiedy jednak druga osoba zaczyna narzucać Ci wszystko, żąda tego czy tamtego - "bo ja tak chcę/lubię!": pora zastanowić się, czy nie najwyższy czas uciekać z takiego związku. 
Chcesz być z kimś, kto Cię poznał, polubił i pokochał za to, jaka jesteś, czy jesteś kulką plasteliny, którą ktoś może formować wg. własnego widzi-mi-się?