Historia dosłownie mrożąca...
23.06.2019

Historia dosłownie mrożąca...

autor
Nie wiem, jak mogłam o nim zapomnieć. Co ja sobie myślałam - zostawiając go tam. A zaczęło się tak:
Sobotnie popołudnie, pojechaliśmy do sklepu zrobić zakupy. Moje oko przykuła promocja pewnego trunku, więc wzięłam 3 butelki. Zadowolona, nie mogę się doczekać aż otworzę kapselek schłodzonego płynu. Jednak w sklepie stał bez lodówki, więc pierwsza myśl była, żeby po powrocie zastosować sprawdzony sposób na szybkie chłodzenie. Tak więc nie myśląc za dużo owijam mokrym ręczniczkiem butelkę i chować do zamrażarki. Daję mu max 10 minut i będzie gotowy do spożycia.
Zdążyłam zjeść, obejrzeć fame mma4 i pójść spać. Tak minęło 12 godzin. Niedziela mnie budzi, robię kawę i klasycznie wyciągam coś na obiad z zamrażarki. Ku mojemu zdziwieniu widzę rozwaloną butelkę z zamrożonym płynem. W tej samej sekundzie dociera do mnie, że można żyć bez alkoholu...
./uploads/LadyinKomo/9260e5f449edfee772a7f32f3daa928f.jpg
1 komentarzy

Wiktoria_Wojtkowiak

Wiktoria_Wojtkowiak

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda