5 podstawowych kroków do bycia EKO!

Stan naszej środowiska na naszej planecie bardzo gwałtownie się zmienia, czego jesteśmy świadkami... 

Pewnie każdy z Was słyszał: "Za moich czasów to zima była inna...", może to powinno nam dać do myślenia?

Chciałbym Wam przedstawić moją propozycję kroków, które są bardzo proste, a stanowią duży wkład w naszą współną walkę! To nie jest tak, że walczymy osobno lub ktoś wykona nasz obowiązek za nas, pamiętajcie!

#1 Modne rowery do wypożyczenia

Wiele miast wprowadziło na przestrzeni ostanich lat rowery do wypożyczenia, które stanowią wspaniałą alternatywę w obliczu pełnych ulic!

Najważniejsze jest to, że wspólnie dbając o nasze środowisko, możemy też zadbać o swoje ciało! W Trójmieście koszt takiego roweru na miesiąc to 10zł, więc chyba warto się skusić! Ja staram się co dwa lub trzy dni robić nim 19 km i mi się udaje.

#2 Używanie bidonów

Kolejnym krokiem jest przestanie używania codziennie nowej butelki do wypicia wody.

Zakup bidonu jest:

- Oszczędnością
- Dbaniem o środowisko
- Prostym sposobem, by ponownie zadbać też i o swoje zdrowie

Z czego zauważyłem, często ekologiczne rozwiązania są też i dobre dla naszego portfela czy zdrowia!

#3 Plecak

Plecak, worek lub materiałowa torba

Pewnie już się domyślasz, że chodzi o zaprzestanie kupowania plastikowych siatek, tylko by raz przenieść zakupy. Jest to kolejny przykład tego, że ekologia może być nie tylko i wyłącznie dobra dla środowiska, ale także i stylowa bądź ekonomicznie przyjazna!

Taki przykładowy plecak możesz też zabrać na zajęcia, worek na festiwal, a materiałową torbę na plażę. Nie można być obojętnym na umierające przez nas zwierzęta.

#4 Wyrzucanie śmieci

Problem jawi się na dwóch płaszczyznach:

1) Deweloperzy, spółdzielnie i miasto często nie są w stanie zagwarantować odpowiedniej ilości śmietników, co prowadzi do rozprzestrzeniania się odpadków. Problem ten sam dotyczy częstotliwości wywózki.

Nie wspomnę o braku kultury segregowania śmieci w Polsce.

2) Ludzie z niewiadomych przyczyn nie są w stanie po sobie najnormalniej w świecie sprzątnąć, więc wyrzucone z kieszeni siatki czy opakowania nie są dla nich problemem. Na litość boską, korona z głowy Ci nie spadnie, jak posprzątasz po sobie.

#5 DLA ODWAŻNYCH

Ostatnio z moim kumplem praktykujemy metodę wychodzenia na dwór i sprzątania okolicy, tudzież podnoszenia śmieci podczas spaceru. Staramy się wychodzić poza naszą strefę komfortu i starać się działać trochę za innych. 

Jeżeli nie masz odwagi zrobić tego sam lub sama to zapraszam do przeznaczenia symbolicznej kwoty, na którąś z organizacji społecznych zajmujących się tym wątkiem.