Weź to rzuć i rób, co lubisz
13.03.2019

Weź to rzuć i rób, co lubisz

autor
Dziś nie należy do moich mocnych dni. Mimo to chciałam podzielić się z Wami wyprawą do kina. Spontanicznie bez nacisku. Tak po prostu. Poszłam i zostałam wyróżnioną recenzentką. Cała sala należała do mnie. Mogłam usiąść tu, a kurtkę zostawić tam.
Poszłam na polskie Całe szczęście. Oczywiście nie nastawiłam się na nic pamiętliwego. Po prostu weszłam, usiadłam i jadłam nachosy. No dobra, cicho liczyłam, że będzie śmiesznie i z przesłaniem - ale wiedziałam, że pewnego poziomu nie przekroczymy.
Powiem Wam, że było spoko. No dobra całkiem ok. Tomasz Sapryk, choć drugoplanowy, to rozbawiał w punkt.
Tylko mam wrażenie, że główny problem przewidziałam wcześniej niż zaplanował reżyser...
Chyba że taki był zabieg - to przepraszam.

Polecam zobaczyć, bo tak, jak Joanna Liszowska powiedziała w wywiadzie - film niesie przesłanie, z którego warto zaczerpnąć. Z dużego ekranu brzmi to lepiej.

PS. Kto był? A kto się wybiera?
./uploads/LadyinKomo/ebf6f612f11102b074c90bb9178781c5.jpg
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda