Kolejne zmiany podczas oscarowej ceremonii. Wręczania tych statuetek Akademia nie chce pokazać
13.02.2019

Kolejne zmiany podczas oscarowej ceremonii. Wręczania tych statuetek Akademia nie chce pokazać

autor
Zmiany, zmiany, zmiany… Wszystko wskazuje na to, że Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej robi co może, żeby poradzić sobie z kryzysem. Czy jednak wszystkie decyzje są trafione?

Niedawno mówiło się o braku gospodarza. Teraz Akademia Filmowa ogłosiła kolejną kontrowersyjną decyzję dotyczącą gali. Nie wszystkie momenty wręczenia statuetek zobaczymy w telewizji. Zamiast Oscarów widzowie zobaczą… więcej reklam!

Wszystko ze względu na spadającą oglądalność. Żeby zachęcić widzów do śledzenie transmisji Akademia zamierza skrócić ją do trzech godzin. Jakim kosztem? Nietransmitowania ceremonii wręczenia 4 nagród. Jakich?

Oscary za zdjęcia, montaż, krótkometrażowy film aktorski oraz za najlepszą charakteryzację mają nie być transmitowane przez telewizję. Oznacza to po pierwsze, że jeśli Łukasz Żal, nominowany do Oscara polski operator, dostanie nagrodę za zdjęcia w „Zimnej wojnie”, telewidzowie tego nie zobaczą. Nie oznacza to jednak, że momenty te generalnie będą niedostępne. Całość ma być bowiem transmitowana w internecie. Transmisje znajdziecie na oficjalnej stronie Oscarów.

Na reakcje widzów, ale też twórców, nie trzeba było długo czekać. Znany reżyser, laureat Oscara, Guillermo del Toro napisał na Twitterze: "Zdjęcia i montaż są u podstaw naszego rzemiosła. One nie są odziedziczone po teatrze czy literaturze, ale są kinem samym w sobie". Sprawa przypomina o mającym miejsce w 2017 roku strajku scenarzystów. Pytanie jakie się dziś rodzi to: czy nie jest czasem tak, że przemysł z należytym szacunkiem traktuje wyłącznie gwiazdy, reżyserów i producentów (w końcu dają pieniądze)?
./uploads/Self997/115f88f0dd10fa5840a04de21c90be00.jpg
12 lubi to
0
163
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda