Wywiad z @warsawhoe_
14.02.2019

Wywiad z @warsawhoe_

Kim jest i z czego znane jest to doznanie z Warszawy?

Warsawhoe_, czyli Marcin Morawski, lat dwadzieścia jeden rocznikowo, ulubiony kolor: Czarny. 

Numerologia: 1
Znak zodiaku: Waga
Żywioł: Powietrze
Planeta: Wenus
Kamień: Szafir

./uploads/trzeciaktomek/e41d88fec8a8c90e886720e84ee47eb1.JPG

Tomek: Skąd się wzięła ksywka "Warsawhoe"?

Marcin:
 To jest bardzo długa historia, I can't. W Internecie byłem wcześniej znany jako "highfag", jednak kiedy moje social media były usunięte z tym nickiem to musiałem znaleźć nową nazwę. W sumie to podczas jednej z imprez powstało "Warsawhoe". Pomysł podsunął mi mój znajomy. Wiąże się to też z tym, że w przeszłości dużo osób mówiło do mnie, że jestem "PEDAŁEM I DZIWKĄ", chciałem wyjść temu naprzeciwko, by zmienić ich znaczenie w żart. Dalej spotykają mnie takie słowa, ale po kilku latach obchodzenia się z hejtem, który wpada mi jednym uchem a wypada drugim - wytworzył się między mną a nim taki mur.

Tomek: Czyli nie widzisz problemu w chodzeniu w makijażu czy chodzeniu z torebką?

Marcin: 
Jezu nie wiem, to jest raczej oczywiste pytanie, bo jak chodzę z torebką czy w makijażu to nie widzę w tym problemu. Raczej robię to z wielką przyjemnością i dumą, bo tak naprawdę oswajam z tym społeczeństwo, mam na myśli z odmiennością. Tak serio to maluję się od kilku lat i stało się to moim uzależnieniem. Po okresie, gdy ludzie przykuwali tylko uwagę do mojego makijażu, stwierdziłem że mogę pójść już dalej i "prowokować" chodząc z torebką czy niestandardowym męskim ubiorem po mieście - wychodzę na ulicę naprzeciw nietolarencyjnemu społeczeństwu. 

./uploads/trzeciaktomek/e63918d9c2452d4fa4d1f8a5533c5e4b.JPG

Tomek: W takim razie, skąd jesteś? Z Warszawy?

Marcin: 
Urodziłem się na Antarktydzie, z Wenus jestem. Cudowna pozaziemska istosta XD. A tak serio to jestem z Ciechanowa, ale od od czterech lat mieszkam w Warszawie, więc tak naprawdę to "Warsawhoe" nie jest takie do końca warsaw i hoe. Mimo to gdzieś tam w środku czuję się delikatnie warszawiakiem i raczej tak zostanie tak na dłuższą metę. Chciałem też chciałem dodać, że kiedyś w internecie pojawiał się napis: "Warsaw what you've done to me?" i tak naprawdę po czasie, który tutaj spędziłem jestem w stanie stwierdzić, że Warszawa na serio zmienia życie człowieka.

Tomek: Nie boisz się, że potencjalny partner uzna Cię za zbyt kobiecego?

Marcin: 
W sumie to kiedyś miałem takie obawy, chyba. Z drugiej strony raczej nie chcę otaczać się takimi ludźmi, którym będzie we mnie coś przeszkadzało, więc obojętnie. Raczej, potencjalny partner nie będzie "potencjalnym partnerem", jeżeli nie będzie w stanie zaakceptować mnie takiego jakim jestem. Uważam, że mam niebanalną osobowość czy charatker, więc fizyczność nie ma nic wspólnego do spędzania z kimś życia.

./uploads/trzeciaktomek/ecb56ed8296cb6d8bebf4f21705d7199.JPG

Tomek: Ile czasu dziennie spędzasz przed lustrem?

Marcin: 
Ostatnio nie przykładam dużo uwagi do swojego wyglądu i ilość spędzonego czasu przed lustrem strasznie ograniczyłem. Jeżeli pytasz kontretnie o makijaż to wychodzi to około 40 minut lub maksymalnie godzinę. Biorąc pod uwagę inne rzeczy typu: układanie włosów czy golenie twarzy - nie zajmuje mi to wiele, ale mimo wszystko lubię się wgapiać sam w siebie, bo pozwala mi to jakby poznać swoją twarz na tyle, że nie myślę jak wyglądam w oczach innych oraz pozwala mi to przyzwyczaić się do mojej twarzy i w pewnym sensie pozbyć własnych kompleksów. 

Tomek: W jakich miejscach najczęściej bywasz?

Marcin: 
Może z racji tego, że jestem osobą , która bardzo lubi poznawać ludzi i lubi się nimi otaczać to zazwyczaj są to kluby, ewentualnie gdy jest ciepło to schodki nad Wisłą, Raczej nie spotykam się ze znajomymi w restauracjach czy barach, ale w większych grupach w miejscach, gdzie leje się dużo alkoholu. Do takich miejsc zalicza się między innymi Glam, Iskra czy też klub Park. Przez to, że głównie spędzam czas ze znajomymi w klubach to też dużo osób, które mnie obserwują w social media, rozpoznaje mnie i podchodzi, rozmawiają i proszą też o zdjęcie. W 2018 roku w wakacje poznałem tyle osób, że nie jestem w stanie zapamiętać więcej imion, w sumie jest to kilka tysięcy osób - sam jestem w szoku. 

Tomek: Jakaś krejzi historia?

Marcin: 
Najbardziej krejzi historią w ostatnim czasie był mój cały wyjazd na Woodstock, kiedy to naprawdę poznałem bardzo dużą liczbę osób obserwujących mnie. Spędziłem z nimi mnóstwo czasu, dostałem bardzo dużo piw, do tego stopnia, że rozdawałem je innym woodstock'owiczom, ale najbardziej, najbardziej krejzi historią było to, kiedy podeszły do mnie dwie osoby z pokojowego patrolu - czyli "policji". Na początku byłem przerażony, gdy usłyszałem moje przekręcone nazwisko, ale szybko okazało się, że ich córka, która nie mogła się pojawić na imprezie, kazała swoim rodzicom mnie śledzić. Poprosili mnie, bym nagrał dla niej krótki filmik i to było w sumie zajebiste.

./uploads/trzeciaktomek/cdd69476042977b41b3656fc3de6f7e4.JPG

Dziękuje Kochanie za cały wywiad!

Zapraszam Was też na nasze Instagramy:

Marcin: @warsawhoe_
Tomek: @trzeciaktomek
 

11 lubi to
0
4978
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda