Mity o okresie, które chce znać każda dziewczyna

fot.Pinterest


MIT #1 Sport jest zakazany!
Bzdura! Aktywność fizyczna w tym czasie nie jest zabroniona, a niektóre ćwiczenia są wręcz
wskazane, bowiem mogą złagodzić dolegliwości menstruacyjne. Oczywiście nie warto sięgać po
hantle, ale jogging czy stretching – czemu nie?


MIT #2 Miesiączka to męczarnia!
To prawda, że przed pojawieniem się krwawienia, możesz odczuwać ból w dole brzucha. To prawda,
że jedne z nas odczuwają to mocniej, inne słabiej. To prawda, że krwawienie może być męczące,
jednak generalizowanie objawów menstruacji jest grubą przesadą! Są wśród nas dziewczyny, które
znoszą miesiączkę gorzej, co wynika z budowy ich ciała, genów czy hormonów, co z pewnością
kontroluje lekarz ginekolog. Jednak straszenie każdej z nas, że miesiączka to męczarnia, woła o
pomstę do nieba.

fot.Pinterest

MIT #3 Nie kąp się!
Nic bardziej mylnego. Wiele osób wskazuje, że w czasie miesiączki absolutnie nie wolno się kąpać.
Jeżeli marzysz jednak o krótkiej, relaksującej kąpieli lub o przechadzce na basen, to zrób to.
Wystarczy, że zastosujesz tampon. Jeśli masz obawy związane z używaniem tamponów, sięgnij po ten
z aplikatorem. Jest higieniczny i łatwy w użyciu!


MIT #4 Nie wychodź na słońce
Jeśli zamierzasz pójść na plażę w wakacje – zrób to. Opalaj się, ale z umiarem. I nie dlatego, że masz
okres, ale ogólnie – dla swojego dobra. Nie ma znaczenia, czy to mały chłopiec, miesiączkująca
dziewczyna czy starszy człowiek – zbyt długie opalanie i wystawianie się na słońce nie jest dobre dla
nikogo. Jeśli masz miesiączkę pamiętaj tylko o kontrolowaniu reakcji swojego ciała na promienie
słoneczne. Zbyt nadmierne przegrzanie może rozrzedzić krew i przyspieszyć krwawienie, a taki stan
rzeczy na plaży z pewnością by Cię nie ucieszył.

fot.Pinterest

MIT #5 Nie idź do fryzjera
Mit znany od lat, ale tak naprawdę nigdy nie został przez nikogo potwierdzony. Fryzjerzy, którzy mają
wśród klientek kobiety aktualnie miesiączkujące wskazują, że okres w żaden sposób nie wpływa na
włosy, ich lśnienie czy kondycję. A tym samym nie może wpływać na finalny efekt po wizycie u
fryzjera.