Instagram wprowadza nas w kompleksy. Jak to się stało, że zaczęliśmy otaczać się ściemą?

Typowy poranek polskiej Ani?

Po przebudzeniu pierwsze po co sięga, to jej smartfon. Sprawdza godzinę, ale jeśli na małym ekraniku pojawiają się powiadomienia z wiadomościami, od razu je odczyta. Kiedy już wstanie, zaliczy poranną toaletę i zaparzy kawę, usiądzie i sprawdzi swoje social media. Na pierwszy ogień leci Instagram. Co tam zobaczy?

Perfekcyjne zdjęcia. Dziewczyny ustawione w ponętnych pozach, eksponujące swoje idealne kształty. Poranne „śniadanka” blogerek, wyglądające lepiej niż w restauracjach. Później zdjęcie znanej instagramerki odwróconej pupą do obiektywu, opierającej się o palmę na piaszczystej plaży Bali. Jeszcze na koniec typowe #couplegoal i kobieta z większym od niej bukietem róż, który dostała na Walentynki od swojego ukochanego.

Koniec scrollowania. Ania dopija kawę, ubiera płaszcz i chwyta torebkę. Jeszcze przed wyjściem spojrzy w lustro. Zupełnie nie przypomina tych pięknych dziewcząt, jakie oglądała przed chwilą. Kiedy one mają czas, żeby tak ładnie się umalować? Ania ma podkrążone oczy. Przecież pracując tyle godzin, nie da się porządnie wyspać. A co z ubraniem? Ania przebierała dziś w swojej szafie, żeby założyć coś innego, niż wyciągnięty sweter i jeansy. Ma na sobie spódniczkę i i opinającą bluzkę, w której czuje się mało komfortowo. Ale przynajmniej pochwalą jej wygląd w pracy.

Nie myliła się. Kilka osób od razu zauważyło zmianę i rzuciło miły komplement, co od razu poprawiło jej humor. Mimo tego, że ani przez chwilę nie przestała myśleć o tym, czy spódniczka nie podwija jej się zbytnio do góry. No ale cóż, chcesz ładnie wyglądać? Musisz trochę pocierpieć.

W przerwie na lunch znowu trzeba nadrobić zaległości na Instagramie i przejrzeć kolejną porcję idealnych zdjęć. Tym razem osiemnastka wyglądająca na dwudziestokilkuletnią seksbombę. Przesada? Chyba nie, skoro jej koledzy z pracy zjalkowali jej zdjęcie. Faceci lubią takie ślicznotki.

Ani robi się smutno. Jej spódniczka wcale nie sprawi , że zamieni się w dziewczynę ze zdjęcia.

Jak to wygląda z drugiej strony?

Osiemnastoletnia Ola godzinę przygotowywała się do zrobienia nowego selfie. Ma w swoim pokoju nawet specjalną lampę do zdjęć, która lepiej rozświetla jej twarz. Po zrobieniu ponad setki fotek, wybrała w końcu tę najlepszą. Teraz pozostało nałożyć filtr, trochę wyretuszować i gotowe! Może też w końcu wyjść z domu, bo bez mejkapu ani rusz. Co będzie, jeśli zobaczy ją któryś z obserwatorów? Ola najbardziej boi się hejtu, że na zdjęciach wcale nie wygląda tak super, jak w rzeczywistości. Dlatego zawsze ma mocny makijaż, ułożone włosy i wcześniej przygotowany outfit. Bycie gwiazdką Instagrama zobowiązuje.

Marta, kulinarna blogerka, jest potwornie głodna, ale wciąż nie wychodzą jej zdjęcia omletów, które zrobiła o poranku. Przenosi talerz do pokoju, gdzie jest lepsze światło, dorzuca kilka malin na czubek omletowej piramidki. Jest! Udało się. Marta w końcu może zjeść. śniadanie jest już jednak zimne i gumiaste.

Ola nawet nie zorientowała się, kiedy sama wpędziła się w kompleksy, kreując swój nieprawdziwy, idealny wizerunek w social mediach. Nigdy też nie pomyślała, że oprócz siebie, wpędziła w kompleksy również Anię, która ogląda każde jej zdjęcie i zastanawia się, co jeszcze może zrobić, by dorównać jej urodzie. Marta świetnie gotuje, ale czasem ma ochotę normalnie zjeść, bez uprzedniego układania jedzonka na talerzu i dekorowania go. Nie wyobraża sobie jednak zrobić tego przy znajomych, którzy od razu złośliwie to skomentują. Przecież wszyscy myślą, że każdy jej posiłek jest jak dzieło sztuki.

Wrzućmy w końcu na luz. Ciężko zaprzeczyć, że ciągle jesteśmy oceniane, i w tym realnym świecie, i w wirtualnej przestrzeni. Same napędzamy to błędne koło, wrzucając zdjęcia przepełnione fałszem, przejmując się zbytnio opinią innych, porównując swoje życie do wyidealizowanego życia na Instagramie. Wiecznie karmimy się ściemą…

Z myślą o tym, żebyśmy zaczęły w końcu żyć tak, jak naprawdę chcemy, razem z marką Dayup Pearls przygotowałyśmy dla Was wyzwanie. Spróbujcie przeżyć swój Tydzień Bez Ściemy. Myślcie o sobie i swojej wygodzie, a nie o tym, co powiedzą Wasi znajomi. Przestańcie porównywać się do innych.

Wpadajcie na stronę www.zyciebezsciemy.pl i opowiedzcie nam o tym, czym dla Was jest Życie Bez Ściemy! Autor najciekawszej wypowiedzi otrzyma dowolny, dwutygodniowy, zagraniczny kurs językowy od #EFPolska!

30 autorów równie ciekawych i szczerych wypowiedzi otrzyma koszulki #ŻYCIEBEZŚCIEMY.

Dołączajcie do akcji, bo razem możemy więcej!

Może w końcu uda nam się zwalczyć wszechobecną ściemę? :)