11 doprowadzających do szału rzeczy, które mówią Twoi rodzice

Przygotuj się na wywracanie oczami. Istnieje kilka uniwersalnych zwrotów, których używają rodzice, próbując rozmawiać ze swoimi dziećmi, które powodują, że trafia Cię szlag. Niektóre z nich mają sens, niektóre są po prostu denerwujące, inne są niewidoczne, a inne wręcz wprost śmieszne. Oto 11 z tych niezłych powiedzonek, których chciałabyś nigdy więcej nie usłyszeć.

"Zapytaj mamę", a następnie "Zapytaj tatę".

Wszystko, co chcesz zrobić, to pójść do kina ze swoją przyjaciółką, więc pytasz o pozwolenie mamy, a ona każe ci zapytać tatę. Idziesz do taty, a on mówi ci, żebyś zapytała mamę, ale już prosiłaś mamę, a ona powiedziała, żeby pójść do niego! Ludzie zdecydujcie się!

"Zamierzasz w tym wyjść?"

Oczywiście jest to zadawane w tym protekcjonalnym głosie i z podniesioną brwią, w końcu Twoja mama jest ekspertem. To sprawia, że ​​czujesz się samoświadoma i jednocześnie chcesz przewracać oczami. Po co miałabyś założyć coś, gdybyś nie chciała w tym wyjść? Możesz o to zapytać, ale wszyscy wiemy, że to jej sposób mówienia ci, żebyś się przebrała.

"A dzieci w Afryce głodują".

To doprowadza do szału, tym bardziej, że to prawda. Tu nie ma pola do popisu.

"Przestań robić sobie te zdjęcia".

To stwierdzenie w połączeniu z "dzieci są dziś tak próżne", mrucząc pod nosem, jest szczególnie irytujące. Rodzice nie rozumieją, jak ważne są dla ciebie selfies i że Insta, Twitter i Facebook to ogromna część twojego życia.

"Pieniądze nie rosną na drzewach".

Nie tylko jest to najbardziej wzruszająca rzecz, którą można usłyszeć, kiedy tak naprawdę chcesz tylko kupić sweter w sieciówce za 80 złotych, ale także wyobrażasz sobie, jak by to było, gdyby drzewko z SIMSów było prawdziwe.

"Muszę się zastanowić.”

Jest to bardzo fajny sposób powiedzenia "nie". Oni w 100 procentach podjęli już decyzję, ale nie chcą się spierać. Najbardziej denerwujące jest to, że nawet jeśli wiesz, że to będzie nie, nadal daje ci nadzieję.

"Dlaczego nie możesz być taka jak * tu wstaw imię znajomego*?"

Dlaczego po prostu jej nie adoptują, jeśli chcą, żebyś tak bardzo ją przypominała? A tak na poważnie, twoja mama nie zna twoich znajomych tak jak ty ... widzi ich tylko wtedy, gdy zachowują się najlepiej.

"Będę traktować Cię jak dorosłego, kiedy zaczniesz zachowywać się jak dorosły.”

Nie, nie będą, ponieważ mówią, że przez cały czas i niezależnie od tego, jak starasz się postępować, dla nich zawsze będziesz dzieckiem.

"Pościel łóżko."

Dlaczego? Przecież wrócisz do niego za 12 godzin, być może (miejmy nadzieję) mniej.

"Dopóki żyjesz pod naszym dachem, będziesz robić tak, jak mówimy."

Czas rozpocząć plan obozu na podwórku! Wtedy będziesz mogła robić, co chcesz. Ale poczekaj! Twoi rodzice kupili namiot, w którym śpisz, więc technicznie to także ich „dach”.

"Zawsze będziesz naszym dzieckiem".

Chcesz, żeby twoi rodzice postrzegali cię jako równego sobie. Gdyby tak było, wszystko byłoby znacznie łatwiejsze! Jest jeszcze gorzej, gdy używają tego jako argumentu, by nie pozwolić ci iść na coś, na co jesteś wystarczająco dorosły.

A Ciebie które teksty rodziców doprowadzają do szału? Daj nam znać w komentarzach poniżej!