Matowa pomadka Tickle, PS..., Primark 💄💋

Matowa pomadka marki PS, którą kupiłam już jakiś czas temu w Primarku. 💄  Jest w odcieniu brudnego różu o nazwie 'Tickle'.  Ma proste i bardzo dobrze wykonane opakowanie, które zrobione jest z trwałego plastiku. Zanim przejdę do tego jak pomadka spisuje się na ustach, muszę koniecznie wspomnieć o jeszcze jednym ważnym aspekcie - jej przecudownym zapachu! Jak tylko zdejmie się z pomadki zatyczkę to od razu czuć intensywny waniliowy zapach. Oprócz wanilii czuć jeszcze coś, ale niestety dokładnie nie potrafię określić co to jest. Stawiam jednak na orzechy, bo aromat kojarzy mi się mocno ze świątecznymi ciasteczkami czy Snowflake Cookie od Yankee Candle.  W każdym bądź razie zapach jest tak śliczny, że bardziej niż cokolwiek innego uwielbiam w tej pomadce właśnie to jak pachnie. Jeśli chodzi o aplikację to od początku łatwo się rozprowadza. Pomadka ma fajną, kremową konsystencję i wystarczy nanieść ją 2-3 razy na usta, żeby były dobrze pokryte. Nie zastyga na całkowity mat czy twardą skorupkę, bo bardziej ma pośrednie wykończenie. Usta są matowe z delikatnym efektem wilgotnych ust. Bardzo mi się to podoba, bo dzięki temu pomadka nie podkreśla skórek i nie wysusza ust. Trwałość jest zadowalająca, bez poprawek wytrzymała kilka godzin na moich ustach. Niestety podczas jedzenia czy picia zjada się bardzo szybko. Co do koloru - jest to ładny brudny róż, ale w trochę jaśniejszym wydaniu. Może nie jest to pomadka najwyższej jakości, ale bardzo ją polubiłam. Kosztowała tylko 80 pensów, a jak za taką cenę spisuje się bardzo fajnie.