Koniecznie przeczytaj, nim zrobisz sobie kolczyk!

Piercing... Dla jednych przerażający i brzydki, dla innych - np. mnie - piękna ozdoba ciała. Jednak niezależnie od tego, po której stronie barykady stoimy musimy pamiętać, że jest to trwała ingerencja w skórę. Dlatego należy pamiętać o tych kilku aspektach przed zdecydowaniem się na dokonanie przekłucia.

Miejsce na ciele

Musimy się poważnie zastanowić, czy w miejsu, które nam się podoba faktycznie możemy sobie kolczyk zrobić. Należy rozważyć aspekt wizualny (polecam tutaj wcześniej ponosić fake'i), komfort jak i bezpieczeństwo - osoby z tkanką tłuszczową w danym miejscu mogą "wchłonąć" kolczyk, zaś gdy skóra jest zbyt cienka lub naprężona - można bardzo łatwo doprowadzić do innej migracji czy wręcz wypchnięcia kolczyka.

Typ kolczyka

Powierzchniowy? Dermal? Podkówka? Zorientuj się, jaki kolczyk jest w jakim miejscu najlepszy i najbezpieczniejszy. Nie każdy, który po prostu ładnie wygląda jest zdrowy i komfortowy. Zapoznaj się też z metodami pielęgnacji - każdy wymaga innej, jedyne, co je łączy, to długi czas leczenia.

Odpowiedni piercer

Nigdy nie idź do pierwszego-lepszego albo z polecenia w Internecie. Zorientuj się, kto jest dobry w swoim fachu, a nim się zdecydujesz - obgadaj z nim, czy używa instrumentów jednorazowych czy sterylizacji, czy możesz obserwować proces, posłuchaj, jak się wypowiada o tym, jaki Ci poleca i co mówi o pielęgnacji. Im więcej i chętniej chce Ci objaśnić i to zrozumiałym dla Ciebie językiem, tym lepiej. Polecam również rankingi dotyczące tego zawodu

Pielęgnacja

Należy pamiętać, że leczenie i pielęgnacja są długotrwałe. Często trwają od trzech do sześciu miesięcy. Nie wolno wykonywać zbyt mocnego wysiłku fizycznego, wystawiać na dłuższe niż prysznic działanie wody, uważać podczas snu i ubierania się. Używać maści i płynów. I stosować się do zaleceń piercera.

Mam nadzieję, że moje rady się przydały. A Wy co sądzicie o kolczykowaniu?