Porównanie trzech czarnych maseczek!
25.06.2018

Porównanie trzech czarnych maseczek!

autor
Która z tych maseczek była najlepsza? Patrzcie na dole!

Black Head od Pilaten

./uploads/Nvtkv/7ef3259d6d07e71616fb3adb569b8d9b.JPG

Kosztowała 2 złote w drogerii Jawa. Pokładałam w niej duże nadzieję, ale się zawiodłam. Nałożyłam ją zgodnie z instrukcją na umytą twarz, ale nie zrobiłam wcześniej żadnej parówki rozszerzającej pory. Trzymałam ją około pół godziny. Bałam się zrywania, bo słyszałam, że boli, ale nic podobnego. Faktycznie maseczka wyciągnęła troszkę nieproszonych gości, głównie z nosa. Jednak była to nie duża ilość. Jeśli chodzi o konsystencję maseczki, to była taka galaretowata, wcześniej się z taką nie spotkałam. Sama wychodziła z opakowania. Przez to trochę ciężko się ją nakładało. Super jest to, że nie trzeba było jej zmywać. Nie znoszę zmywać masek, zawsze wszystko wokół pobrudzę.

Czarna Maska Marion

./uploads/Nvtkv/91f3b987d75818dc3f5c2993785b018b.JPG

Rozczarowana czarną maseczką z Pilatenu musiałam dalej szukać jakiegoś wybawiania dla mojej twarzy. Skusiłam się na czarną maseczkę z Mariona. Spotkałam się z opiniami, że jest lepsza niż pierwsza, z którą miałam do czynienia, ale niestety ja tego powiedzieć nie mogę. Maseczka coś tam oczyściła, ale jednak nie były to duże ilości, spokojnie można ją porównać do maski z Pilatenu. Jej plusem na pewno była konsystencja, nie była tak galaretowata jak w poprzedniej i łatwiej mi się ją nakładało. Ściąganie nie bolało, a tym razem też się tego bałam. Żałuję, że po raz kolejny nie zrobiłam żadnej parówki, może dam tej masce jeszcze jedną szanse, ale tym razem wcześniej rozszerzę pory, Wągry to moje małe utrapienie, ale do tej pory nie znalazłam dobrego wyjścia. Ogromnym plusem maseczki jest to, że nie trzeba jej zmywać. Nie lubię tych do zmywania bo zawsze wszystko wokół ubrudzę, a te peel-off są świetnym rozwiązaniem.

BeBeauty-Care, Maseczka do twarzy, Aktywny detox węglowy, Peel - off.

./uploads/Nvtkv/7b03f23df843d7aa5159e46bfb1681ba.JPG

Kupiłam ją w Biedronce za niecałe 2 złote, więc cena jak najbardziej na plus- tym bardziej, że opakowanie podzielone jest na dwie saszetki. Maseczka jest bardzo żelowa, ciągnie się, ciężko się ją nakłada a jeszcze gorzej zmywa gdy na coś kapnie. Zastyga bardzo wolno i warstwy muszą być cienkie, bo nie ma szans że zdejmiemy ją w ciągu godziny. Spotkałam się z opinią, że ściąganie bardzo boli i podpisuję się pod tą opinią, żadna maska nie sprawiła mi takiego bólu. Twarz była podrażniona i zaczerwieniona, na szczęście po jakimś czasie to uczucie zginęło. Dałam jej dwie szansę, jednak ich nie wykorzystała. Nie robi kompletnie nic, nie zauważyłam żadnego oczyszczenia. Na pewno nie kupię jej ponownie.

27 lubi to
7
1042
7 komentarzy

aneczkai
0

<3

odpowiedz

paulinoowo
0

mialam tylko ta 1

odpowiedz

x12321x
0

Boje sie Pilaten bo aferze z nią związanej 

odpowiedz

Malinowa
0

Żadna sie u mnie nie sprawdziła :(

odpowiedz

asza
0

<3

odpowiedz

OldMemoria
0

Używałam tylko tej z Pilatenu i u mnie sprawdza się świetnie :) Polecam jeszcze jej białą wersję z glinką.
Zapraszam też do mnie :)

odpowiedz

jeilliebean
0

Ja uwielbiam maskę z Pilaten!

odpowiedz

aneczkai
0

<3

odpowiedz

paulinoowo
0

mialam tylko ta 1

odpowiedz

x12321x
0

Boje sie Pilaten bo aferze z nią związanej 

odpowiedz

Malinowa
0

Żadna sie u mnie nie sprawdziła :(

odpowiedz

asza
0

<3

odpowiedz

OldMemoria
0

Używałam tylko tej z Pilatenu i u mnie sprawdza się świetnie :) Polecam jeszcze jej białą wersję z glinką.
Zapraszam też do mnie :)

odpowiedz

jeilliebean
0

Ja uwielbiam maskę z Pilaten!

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda