Nicola Rayner -
02.08.2021

Nicola Rayner - "Złudzenie" [RECENZJA]

Jesteśmy sobie pisani.
Po prostu jeszcze o tym nie wiesz.

Wspólne oglądanie wschodów słońca powinno być romantyczne. Ale ty zawsze byłeś w domu ze swoją żoną, a ja kryłam się w cieniu w twoim ogrodzie. Myślałam, że nigdy się nie dowiesz, co do ciebie czuję. Aż któregoś wieczoru na moich oczach doszło do straszliwej zbrodni. Miałam nadzieję, że to nas do siebie zbliży. Ale teraz kolejne sekrety zaczynają wychodzić na jaw i wszystko może ulec zniszczeniu...

Zapierająca dech w piersiach opowieść, pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Myślicie, że wiecie, jak to się skończy? Chyba jednak nie…

***

Tytuł tego thrillera jest strzałem w dziesiątkę. Nie dajcie się zwieść pozorom, bowiem "Złudzenie" nie jest tylko historią o niespełnionej miłości...

Główna bohaterka początkowo bardzo mnie zaintrygowała. Jej fascynacja pewnym mężczyzną, ciągle tłumaczenie samej sobie, że wbrew pozorom są sobie pisanie było dla mnie naprawdę ciekawym wątkiem. Z czasem jednak zaczęło robić się coraz monotonniej i coraz bardziej odczuwałam brak akcji.

Jej rozwój widoczny jest dopiero tak na prawdę pod koniec książki. Całe szczęście finał tego thrillera uratował nieco tę historię. Kompletnie nie spodziewałam się takiego zakończenia i muszę przyznać, że było jak najbardziej trafione. Nie pozostały żadne niewyjaśnione wątki, a ja uzyskałam satysfakcjonujące odpowiedzi na pytania, jakie pojawiły się w mojej głowie podczas jej czytania.

Początek w moim odczuciu był trochę naciągany. Dużo jest w nim opisów i dialogów, które niewiele wnoszą do fabuły. Nie mniej jednak pod względem całości, książkę oceniam jako dobrą i myślę, że pomimo pewnych mankamentów jest warta Waszej uwagi.





Moja ocena: 7/10 

1 lubi to
0
499
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda