Klienci kupują ubrania, robią zdjęcie na Instagramie, a następnie zwracają towar do sklepów

Ankietę przeprowadzono wsród 2092 osób w wieku 35 - 44 lat. W badaniu pominięto osoby przed 30. rokiem życia, co oznacza, że liczba zwrotów może być znacznie wyższa - podaje Quartz.

Sklepy, które walczą o klienta różnymi sposobami, nie są w stanie obronić się przed tym procederem. Z drugiej strony nie wydaje się, by zwroty były dla marek ogromnym obciążeniem, bowiem dużą ilość publikacji na Instagramie można potraktować jako skuteczną reklamę.

Być może dlatego w wielu butikach online pojawiły się opcje "spróbuj przed zakupem". Coraz więcej sklepów internetowych oferuje swoim klientom darmową przesyłkę, znacznemu uproszczeniu uległ też proces zwrotu towaru. Na rynku pojawiły się tez takie marki jak Nova, które otwarcie przyznają, że tworzą ubrana jednorazowe z myślą o mediach społecznościowych. Nieco inną filozofię, ale wciąż dostosowaną do Instagrama, reprezentuje firma Rent the Runway, która wypożycza klientom markowe ubrania.


Zjawisko byłoby niegroźne, gdyby nie fakt, że cierpi na tym środowisko. Odzież, którą często szyje się ze sztucznych materiałów, jest trudna w recyklingu. Ubrania zatem, podobnie jak plastikowe butelki, trzeba gdzieś składować. Proces rozkładu trwa wiele lat i zatruwa wody gruntowe. Apelujemy o rozważne zakupy, a najlepiej - o nadawanie rzeczom drugiego życia: korzystanie z second handów, targów garażowych, aukcji internetowych.

źródło: noizz.pl