JEST RUDO DLA DDOB: JAK WYGLĄDAŁA ŚCIEŻKA MOJEJ KARIERY?

 

 

 

 

Czy znacie blog JestRudo?

 

 

 

Jeśli nie, to czas najwyższy nadrobić zaległości. :) Natalia, autorka bloga, jest pasjonatką fotografii. Dzieli się ze swoimi czytelnikami wszelkimi tajnikami tej dziedziny – od podstawowych zagadnień z zakresu robienia zdjęć, po bardziej skomplikowane obróbki, lekcje retuszu, testy różnych aplikacji mobilnych, a także mnóstwem inspiracji. Według plebiscytu Share Week, twórczyni Jest Rudo otrzymała miano Najchętniej Polecanej Blogerki 2016.

 

 

 Dziś rozmawiamy z Natalią o jej pasji i łączeniu kariery zawodowej z blogowaniem.

 

 

 

 

 

 

 

Cześć Natalia!

Jesteś kreatywną, zarażającą pozytywną energią blogerką, a jednocześnie profesjonalnym fotografem. Kiedy w Twoim życiu narodził się pomysł na stworzenie bloga, który stał się spełnieniem Twoich zainteresowań?

 

 

Jest Rudo powstało dość naturalnie. Całe życie coś piszę, tworzę, od 14 roku życia fotografuję. Bloguję od bardzo dawna, tyle, że moje pierwsze strony to były takie typowe pamiętniki. Obce wtedy były mi pojęcia unikalnych użytkowników, odsłon, wskaźnika odrzuceń itp. W pewnym momencie dojrzałam do tworzenia w sieci dla ludzi. Stworzyłam stronkę na blogspocie, gdzie pokazywałam swoje projekty DIY, z czasem zaczęłam też uczyć fotografii. W tym czasie trafiłam na księżyki Tomka Tomczyka, wchłonęłam je błyskawicznie i zabrałam się do tego wszystkiego na poważnie, już pod marką Jest Rudo.

 

 

 

Jak wyglądała ścieżka Twojej kariery? Czy zostanie fotografem z własnym sklepem internetowym i szkoleniami online wiąże się z koniecznością ukończenia specjalnej szkoły fotografii?

 

 

Fotografia to moja wielka pasja już od lat. Gdy zamieszkałam w Anglii, założyłam działalność gospodarczą, by móc łapać cudne momenty dla innych. Pracowałam tak 3 lata, a w pewnym momencie, przede wszystkim dzięki blogowaniu, zaczęło do mnie docierać, że dużo większą frajdę daje mi dzielenie się swoją wiedzą. Fotografować lubię dla przyjemności. Taki układ sprawia, że się nie wypalam, ba! wstaję co rano z dużym powerem do działania. To mnie napędza! Odpowiadając na Twoje pytanie, w ramach poszukiwania nowych bodźców, spędziłam rok w angielskim collegu, zdobywając Higher National Certificate z najwyższą oceną, na kierunku Fotografia, ale zrobiłam to dla samej siebie. Okazuje się, że wiedza i podejście do Czytelnika są dużo ważniejsze, niż papierki.

 

 

 

 

Jak zrobić taki efekt oraz kilka innych, ciekawych trików znajdziecie TUTAJ

 

 

 

 

 

Jak wspominasz początki bloga? Czy zdobycie tak licznego grona fanów i szerokiego rozgłosu było dla Ciebie dużym wyzwaniem?

 

 

Pierwsze kilka setek czytelników przeszło z mojego poprzedniego bloga. Na początku pisałam bardzo dużo o podstawach fotografii, okazało się, że świetnie wstrzeliłam się w niszę, zamieniając trudne pojęcia, w te całkiem fajne. Dzięki temu, że robiłam to dobrze, szybko zostałam polecona przez kilka dużo bardziej zasięgowych blogerek i wtedy już „chwyciło”. ;)

 

 

 

 

 

Twój sklep internetowy okazał się strzałem w dziesiątkę. Jak sama wspomniałaś na blogu, „mój Szop to sklep dla fotografów. Póki co.” Czy możemy spodziewać się rozszerzenia asortymentu Twojego sklepu?

 

 

Tak! Bardzo mocno ekscytuję się na samą myśl i cieszę się, że to już naprawdę niedługo. Pracujemy (sklep prowadzę razem z mężem) właśnie nad poszerzeniem oferty. Powiem tylko, że to będą to produkty dla blogerów.

 

 

 

 

Prowadzisz bloga, sklep, social media, motywujesz swoich fanów. Czy Ty w ogóle masz czas dla siebie?! ( Zobaczcie wpis Dzień z życia Rudej )

 

 

Okej, okej, jestem trochę pracoholikiem, ale mój dzień wypełniają tak świetne zadania, że nie potrafię, i często nie chcę, się od nich odrywać. Jednak raz w tygodniu robię sobie dzień off, który spędzam na samych przyjemnościach - bez internetu, bez budzika, bez żadnego „powinnam”. Także codziennie staram się kończyć pracę o 17. Wtedy ćwiczę, czytam, spotykam się ze znajomymi, lub wychodzę na spacer i lody. Lubię swoją codzienność, choć widzę, jak wiele rzeczy jeszcze mogę ulepszyć.

 

 

 

 

 

 

 

 

Jak zareagowałaś, dowiedziawszy się, że jesteś najchętniej polecaną blogerką?

 

 

Ach, zrozumiałam, co dokładnie znaczy „otworzyć usta ze zdumienia”. Zamknąć ich nie umiałam przez 15 minut, kolejne 15 latałam pod sufitem. Poczułam się cudownie doceniona. Życzę tego uczucia każdemu twórcy.

 

 

 

Czy masz swoje ulubione blogi/ portale/ profile instagramowe, z których czerpiesz inspiracje do tworzenia nowych fotografii?

 

 

Do każdej sesji przygotowuję się indywidualnie i najlepiej sprawdza mi się tutaj Pinterest. Mam w głowie mętną wizję, tworzę nowy folder i gromadzę wszystkie fotografie, ilustracje, zestawy barw, które do niej pasują. W międzyczasie cały czas zapisuję swoje skojarzenia, pomysły, tworzę szkice i po chwili już dokładnie wiem, jaka będzie ta moja sesja.

 

 

 

 

Dziękujemy za rozmowę!

 

 

 

 

 

 

Zobaczcie profil @jestrudo na Instagramie:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Link do sklepu dla fotografów (i nie tylko!) - KLIK

 

Link do darmowych zdjęć od Jest Rudo - KLIK