Jak wyruszyć w podróż i być gotowym na wszystko?

No, może nie na wszystko… No może - czego nie zapomnieć? Co ze sobą zabrać?

Ok. Nie wiem jak na Was, ale na mnie wiosna działa zawsze w ten sam sposób- chcę eksplorować świat. Chce wyjeżdżać i czuć tę wolność, którą wyjazdy dają.

Moje życie od kilku dobrych lat jest  życiem „walizkowym”  chociaż wolę określenie backpackers’owym. Wiąże się to z niezmiennym byciu w gotowości na wszystko i wszędzie- dlatego nawet podczas bycia w pracy, w mojej torbie znajdziesz akcesoria, które  pozwolą mi przeżyć po za domem przynajmniej dobę. Nie mieliście nigdy takiej okazji? Jest fajna niespodziewana posiadówa, impreza, spontaniczny wyjazd do innego miasta- Ty decydujesz tu i teraz czy dać się porwać chwili i spontaniczności czy przez następne dni żałować, że się czegoś nie zrobiło?

Kiedy byłam w Waszym wieku, a i trochę starsza od typowego czytelnika ddob, nie było dla mnie problemem by pojechać po szkole do innego miasta i wracać w środku nocy by na 8 być w szkole dnia następnego. Oczywiście, zmęczenie dawało o sobie znać cały następny dzień, ale wspomnienia, które mam są dla mnie najważniejsze i zostaną ze mną całe życie.

Czas jednak napisać o tym co możemy zrobić, by być zawsze gotowym do drogi. Podzielmy sobie wyjazdowe życie na 3 rodzaje- niespodziewane (krótkie), weekendowe i długie.

1. SPONTAN- trwa zazwyczaj dobę

Zawsze nosisz ze sobą plecak, torbę czy cokolwiek co pozwala trzymać potrzebne rzeczy.

Twoim najlepszym przyjacielem powinny stać się próbki kosmetyków, bądź ich mini wersje (dostępne w każdej możliwej drogerii) są mikroskopijne i mieszczą się w najmniejszej kieszeni plecaka. Zaczynając od dezodorantu, przez kosmetyki do mycia, make upu i suchego szapmonu.

Bielizna- tak naprawdę są dwie opcje- tak naprawdę jedna z kieszonek mojej torby zawsze jest wyposażona w świeża bieliznę( majtki, skarpetki) ale mam znajomą, która wozi ze sobą jednorazowe majtki- takie dostępne w aptece. Na początku wydawało mi się to śmieszne, z czasem jednak zrozumiałam, że to niezła rzecz chociażby do spania.

Coś cieplejszego- wyjeżdżamy wiosną czy latem- polski klimat jednak potrafi się drastycznie zmieniać a temperatura między dniem a nocą czasami różni się kilkunastoma stopniami- zawsze warto mieć okrycie wierzchnie- dobrym rozwiązaniem jest bluza i jeansy- Bluzę w nocy można wykorzystać jako poduszkę, a jeansy podczas deszczu nie namakają tak szybko jak inne spodnie. Warto być przygotowanemu na deszcz- warto zabrać parasol, bądź jeśli minimalizujemy wielkość bagażu- zwykła foliowa peleryna- przeżyjecie ten jeden dzień w pelerynie… Warto też założyć obuwie, które przetrwa każde warunki.

Nie zapomnijcie o słuchawkach do telefonu, ładowarce, powerbank, tabletkach przeciwbólowych, batonie energetycznym i chociaż małej wodzie niegazowanej ( w razie, gdybyście zgubili pieniądze).

Ja zabieram zawsze ze sobą coś co mogę, w razie potrzeby „przehandlować”- ktoś mnie okrada i zostaje sama bez plecaka, i niczego w innym mieście. Oczywiście są teraz telefony płacące za nas- czasem możecie nie mieć kasy  na koncie, a rodzice nie wiedzą o tym, że zamiast spać u kumpeli jesteście 300km dalej…- nie róbcie tak ;) Dlatego warto po pierwsze- podzielić sobie pieniądze- nie trzymać wszystkiego w portfelu- warto mieć odłożona część pieniędzy w kieszeni. W razie czego, jak wspominałam, mam ze sobą coś (bransoletkę, pierścionek, itp.) za co będę mogła się z kimś wymienić.

2.            Wyjazd weekendowy- czy samolotem, czy autem, czy na stopa. Zwracam się szczególnie do dziewczyn- plecak jest znacznie wygodniejszy niż Wasze walizki… Naprawdę, jeśli wyjeżdżacie, porzućcie styl ‘paniusi’ na rzecz stylu fajnej laski, która niczego się nie boi, a 300 stopniowe schody nie będą dla niej problemem, bo ma ciężką walichę na kółkach.

Uwierzcie mi, zdarzyć może się wszystko- może okazać się, że meldunek w miejscu, którym macie spać, miał być od 14:00 , a Ty jesteś na miejscu o 10:00. Naprawdę różnie to bywa. Może nie mają przechowalni bagażu, albo obawiasz się, że  nie jest to miejsce, któremu można zaufać w 100%.

Z plecakiem, możesz zacząć zwiedzać miasto, bez konieczności obawy, że coś Wam zginie.

Ważny jest sam plecak- polecam szczególnie te, które są przeznaczone dla deskorolkowców-  trwałe, wygodne, nieprzemakalne, dużo kieszeni, duża pojemność  i ładne. Mój Nike 6.0 jest ze mną już 5 rok- zwiedził Europe wzdłuż i wszerz i nie stało się z nim kompletnie nic.

Co pakujemy? Wszystko co nam potrzebne, ale z umiarem. Szczególnie jeśli lecicie samolotem- warto podzielić sobie ubrania przez wyjazdem. Dobrać strój od A-Z i je posortować jak tutaj

Dorzucając oczywiście do tego długie spodnie, okrycie wierzchnie i buty.  Tendencja taka jak w pakowaniu na spontaniczny trip. Warto pamiętać o ręczniku- nie koniecznie dużym- standardowy ręcznik gościnny wystarczy. Warto pomyśleć o mniejszej torbie- np. płóciennej na samo zwiedzanie miasta, bądź wieczorne wyjście na imprezę- z plecakiem nie pójdziemy, a torba nigdy nie zajmuje miejsca. Pakujcie się zawsze tak, jakbyście mieli lecieć samolotem. To umiarkowana ilość ubrań i optymalna ilość bagażu na weekend.

3.Wyjazd długi-  i tutaj tak naprawdę każdy powinien wiedzieć sam, co powinien ze sobą zabrać, zależnie od tego gdzie się wybieracie.  Ważne jednak by pamiętać, o tym jak optymalnie spakować bagaż- wg tego wzoru

Tutaj jak najbardziej walizka jest odpowiednią formą transportu naszego dobytku, jednakże pamiętajcie, by walizka miała mocne kółka, które wytrzymają wszystko. Warto też zabrać mniejszy plecak, bądź torbę, która przyda nam się do zabierania rzeczy by eksplorować świat J

Nigdy nie zostawiajcie pieniędzy w dużym bagażu, to samo tyczy się dokumentów.

Ważne, byście zabrali na każdy wyjazd ze sobą dobry humor i mieli oczy szeroko otwarte na świat.

Miłych podróży!

Ana