"Syrening" - czy słyszałaś już o sporcie dla miłośniczek syren?

Jeśli w dzieciństwie zachwycałaś się syrenkami z bajek i uwielbiasz wszelkie aktwywności związane z wodą to to co za chwilę przeczytasz może Ci się spodobać! "Syrening" - czyli bohater tego wpisu to nowy rodzaj sportu, który nie tylko poprawia kondycję, ale także wyrzeźbi wszystkie Twoje mięśnie!

Zacięcie oglądałaś serial H20 - wystarczy kropla lub bajkę z Arielką w roli głównej? Od teraz możesz być jak one! Syrening polega głównie na pływaniu w syrenim ogonie. Powstaje coraz więcej różnego rodzaju kursów i szkół, które zajęły się tą dziedziną. Wbrew pozorom zajęcia to nie tylko pozowanie do zdjęć, ale także ćwiczenia i spalanie kalorii! Jeśli uważasz, że pływanie w syrenim ogonie należy do łatwych to koniecznie zapisz się na jedno z takich szkoleń. Podczas zajęć szkolimy technikę oddychania pod wodą oraz angażujemy takie mięśnie jak te znajdujące się na nogach, pośladkach czy brzuchu. 

Lekcje w "Akademiach Syren" prowadzą wykwalifikowani pływacy, często byłe mistrzynie w pływaniu synchronicznym. Wbrew pozorom nie jest to taki nowy sport! Pierwsza szkoła syreningu powstała na Filipinach w 2012 roku. Kolejną otworzono we Francji, a następnie w USA i Austrii. W Niemczech zaczęto nawet organizować konkurs na Miss Syrenę, który od 2014 roku cieszy się dużym zainteresowaniem.

Ceny? Kurs w Akademii Syren w Marsylii kosztuje około 50 euro. W cenie mamy wypożyczenie ogona z płetwą. Warunkiem przystąpienia do lekcji jest podstawowa umiejętność pływania. Zajęcia odbywają się w grupach po 8 osób w basenie ze słoną wodą. Syreny uczą się nurkować bez maski i urządzeń tlenowych, doskonalą swój oddech oraz podwodne ruchy.

Co myślicie? Zapisałybyście się na taki trening?

 

Post udostępniony przez Ealyn Sirena (@mermaid_ealyn) 8 Sie, 2017 o 12:15 PDT